Grecja wciąż ciągnie w dół Europę

Brytyjski indeks FTSE 100 zatrzymał się na poziomie 5765,80 pkt., co oznacza spadek o 1,55 proc., francuski CAC 40 spadł o 1,9 proc. do poziomu 3805,09 pkt, zaś niemiecki DAX spadł o 1,25 proc. do 7069,90 pkt.

WIG20 na zamknięciu sesji wyniósł 2852,16 pkt., co oznacza spadek o 0,68 proc.

„Nowy trzyletni program reform ogłoszony właśnie przez rząd Grecji jest najprawdopodobniej wstępem do drugiego programu pomocowego. W nim jednak nie będzie uczestniczył EBC, przez co bankructwo Grecji staje się coraz bardziej realne” – komentuje Łukasz Wróbel z Noble Securities.

Jak wyjaśnia dalej Wróbel – inwestorzy zdecydowanie wycofywali się z rynków akcji państw Europy Zachodniej posiadających największą ekspozycję na greckie obligacje, czyli Niemiec i Francji.

„Przyczyną takich decyzji były najprawdopodobniej wypowiedzi przewodniczącego ECB oraz niemieckiego ministra finansów. Jean Claude Trichet wykluczył bezpośrednie uczestnictwo Europejskiego Banku Centralnego w drugim pakiecie pomocowym dla Grecji, na co niemiecki minister stwierdził, że w takim razie konieczne będzie zmuszenie sektora prywatnego do partycypacji w programie” – twierdzi Wróbel.