Rozmawiamy z Janem Buczkiem

Reklama

Jan Buczek prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce

Reklama

Rozmawiamy z Janem Buczkiem, prezesem Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce

Branża transportowa już rozlicza się w euro Wspólna waluta uprości przewoźnikom rozliczenia z kontrahentami oraz polskim fiskusem

Jak firmy transportowe będą musiały się przygotować do prowadzenia interesów w nowej walucie?

Przed akcesją Polski do Unii Europejskiej wielokrotnie mówiłem, że polscy przewoźnicy międzynarodowi - z racji specyfiki branży i ponadpaństwowego charakteru działalności - nie musieli robić praktycznie niczego, aby się do nowych okoliczności dostosowywać. Zanim nasi politycy podjęli jakiekolwiek decyzje, my w UE już praktycznie byliśmy i bardzo skutecznie zdobywaliśmy kolejne rynki. Powiem również, że polscy przedsiębiorcy od lat coraz bardziej uczestniczą w międzynarodowym obrocie handlowym, dlatego są przygotowani do przystąpienia Polski do strefy euro. Poza zakupem klasera, aby zachować dla potomnych oryginalne egzemplarze naszej waluty, nie potrzeba ponosić praktycznie żadnych dodatkowych kosztów.

Czy zmieni się sposób rozliczania transakcji?

Euro znacznie je uprości, bo nie będzie obaw o spekulacje kursowe. Menedżerowie, którzy zmuszeni byli do ciągłego czuwania nad wahaniami kursowymi, będą mogli zajmować się wypracowywaniem lepszych strategii. A rozliczenie transakcji ograniczy się do wysłania polecenia przelewu. Łatwiej też będzie nam się rozliczać z polskim fiskusem. Dziś już niemal całość przewozów rozliczamy w euro, a podatki płacimy w złotych. Oczywiste jest, że na takich operacjach tracimy albo my, albo fiskus, natomiast banki na takich operacjach zarabiają zawsze.

Jak na wprowadzenie euro zareaguje rynek? Czy wspólna waluta może spowodować rozwój branży?

Na ten moment czekamy wszyscy. W związku z tym reakcja naszej branży i znakomitej większości polskiego biznesu będzie pozytywna. Jednakże na rozwój branży transportowej będzie miał wpływ stan gospodarki innych krajów, bo przecież my realizujemy przewozy pomiędzy wieloma krajami. Wprowadzenie wspólnej waluty z całą pewnością nie może zadziałać stymulująco na rozwój branży, ale poprawi jej kondycję.

Jakie są dla branży plusy i minusy przyjęcia euro?

Dzięki rozliczaniu wszystkich kosztów w euro nasza oferta na ogólnoeuropejskiej giełdzie transportowej będzie bardziej stabilna, bo nie będzie potrzeby dokonywania ciągłej korekty ceny ze względu na różnice kursowe. Dzięki temu nie będziemy tracić rynku z powodu niekorzystnego kursu. Oznacza to również pozytywne skutki dla konsumentów towarów. Minusami wprowadzenia euro, tak jak to było w wielu innych państwach, może być próba podwyższania cen przez nieuczciwych handlowców poprzez różne, często zakazane sztuczki.

Rozmawiał Maciej Szczepaniuk