Mniej więcej 15 lat temu mieliśmy denominację. Z portfeli wyparowały nam cztery zera. Jednak nikt nie miał wrażenia, że ubyło mu pieniędzy. Wprost przeciwnie - dzięki tamtemu posunięciu Polacy dobrze oceniają złotego. Możliwe, że gdybyśmy nadal zarabiali w milionach, chętnych do przejścia na euro byłoby więcej. O powodzeniu tamtej operacji przesądziła dobrze przeprowadzona akcja informacyjna. W dużym stopniu to, jak Polacy zostaną przygotowani do euro, przesądzi o społecznym postrzeganiu naszego wejścia do unii monetarnej. Jeśli konsumentom oraz przedsiębiorcom zabraknie wiedzy, ich obawy przed nową walutą będą większe. Jeśli ta wiedza zostanie im dostarczona w odpowiednim stopniu, łatwiej będzie spokojnie przejść przez wymianę waluty oraz bronić się przed manipulacjami cenami, które zapewne będą mieć miejsce. Innymi słowy - zmiana waluty będzie nas mniej kosztować.