Mocnie zamknięcie na GPW. WIG20 w górę o ponad 1 proc.

WIG20 na zamknięciu sesji we wtorek wzrósł o 1,05 proc. i wyniósł 2853,70 pkt. WIG zyskał 0,81 proc. i wyniósł 49148,52 pkt, mWIG40 wzrósł o 0,07 proc. do 2910,72 pkt, a sWIG80 wzrósł o 0,82 proc. i wyniósł 12405,38 pkt. W notowaniach ciągłych obroty wzrosły o 0,2 proc. i wyniosły 964 mln 48,8 tys. zł.

Mimo niezbyt pomyślnego dla inwestorów początku sesji, warszawskim indeksom udało się zakończyć sesję nad kreską. "Indeks naszych największych spółek w środę trzeci raz z rzędu bronił się przed spadkiem poniżej 2800 punktów. Po raz trzeci z powodzeniem. Tym razem zdołał utrzymać bezpieczny dystans" - ocenia Roman Przasnyski, analityk Open Finance.

Jak zaznacza analityk, początkowo zdecydowana większość walorów warszawskich blue chipów notowała spadki. Szybko ich stawka zaczęła się jednak różnicować. "Zmieniało się wyraźnie podejście inwestorów do akcji PZU i Tauronu. Po porannej przecenie o 0,6-0,8 proc., po południu szły one w górę po 1,4-1,7 proc. Radykalnie zmieniło się także postrzeganie papierów Telekomunikacji Polskiej, które w drugiej części dnia rosły o ponad 2 proc. Podobnej skali zwyżkę obserwowano w przypadku akcji Bogdanki. Przez cały dzień słabo zachowywały się spółki paliwowe. Walory Lotosu i PKN Orlen zniżkowały po kilka dziesiątych procent" - mówi Przasnyski.

Giełdy europejskie radziły sobie gorzej niż GPW notując jedynie niewielkie wzrosty głównych indeksów. Inwestorów wyraźnie rozczarowała informacja o spadku zamówień na dobra trwałego użytku za oceanem o 3,6 proc., podczas gdy spodziewano się ich zniżki o 2,2 proc. Bez uwzględnienia środków transportu spadek wyniósł 1,5 proc., a oczekiwano wzrostu o 0,5 proc. Ostatecznie londyński indeks FTSE na zamknięciu sesji wzrósł o 0,2 proc., niemiecki DAX zyskał 0,28 proc., a francuski CAC 40 podniósł się o 0,31 proc.