GPW liderem wzrostów, w Europie mieszane nastroje

WIG20 zakończył dzień zwyżką o 1,69 proc. a WIG wzrósł o 1,46 proc.

„Trwająca od początku roku zwyżka postępuje z oporami. Optymizm przeplata się z wątpliwościami. Czwartek był dniem lepszych nastrojów. WIG20 zyskał wskutek złagodzenia podatku, jaki ma obciążyć KGHM”, powiedział Roman Przasnyski z Open Finance.

Wzrósł (o 0,44 proc.) niemiecki indeks DAX, który na zamknięciu sesji wyniósł 6.179,21 pkt.
Spadły indeksy w Paryżu i Londynie. Francuski CAC 40 stracił 0,15 proc. i wyniósł 3.199,98 pkt. a brytyjski indeks FTSE 100 spadł o 0,15 proc., do 5.662,42 pkt. Trudno dziś wytłumaczyć zachowanie inwestorów. Indeksy na niektórych parkietach poszły w górę wbrew nieciekawym wskaźnikom makroekonomicznym.

Produkcja przemysłowa w strefie euro w listopadzie 2011 r. spadła o 0,1 proc. miesiąc do miesiąca po spadku poprzednio o 0,3 proc., jak poinformował dzisiaj Eurostat w Luksemburgu. Jak mówi Roman Przasnyski powodów optymizmu trudno się również doszukać w danych wskazujących na spadek inflacji w Chinach i Niemczech, które można interpretować jako jeszcze jeden sygnał spowolnienia gospodarczego.

„Gorsze wieści napłynęły też zza oceanu”, mówi Przasnyski. Rozczarowała sprzedaż detaliczna, a liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych była znacznie wyższa niż oczekiwano i stanowiła niemiłą niespodziankę, po serii danych sygnalizujących poprawę sytuacji na rynku pracy.

„Od rana dobrze radziły sobie spółki surowcowe. Akcje Lotosu i PKN Orlen rosły początkowo po ponad 1 proc. Walory KGHM szły w górę o prawie 2 proc., a na wieść o kolejnych ustępstwach ministerstwa finansów w sprawie podatku od wydobycia, wystrzeliły w górę o ponad 7 proc. Ich śladem podążyły papiery najmocniej w ostatnich dniach przecenianych firm. Widać to było na przykładzie akcji GTC, które rosły o prawie 5 proc., Banku Handlowego, zyskujących 3,5 proc., czy PKO, zwyżkujących chwilami o prawie 4 proc.”, komentuje analityk Open Finance.