S&P 500 pod kreską, inwestorzy wstrzymują oddech przed jutrzejszym posiedzeniem Fed

S&P 500 spadł o 0,31 proc. do poziomu 1781,00. Dow Jones zakończył dzień z wynikiem gorszym o 0,06 proc. i wyniósł na zamknięciu 15875,26 pkt. Z kolei technologiczny NASDAQ zniżkował o 0,14 proc. do wartości 4023,68 pkt.

„Tylu ludzi wyczekuje decyzji Fed, a zaangażowanych jest w to tak dużo pieniędzy, że rynki zachowują się nerwowo” – uważa Sam Wardwell z funduszu Pionier Investments. „Każdy zdaje sobie sprawę, że Fed prędzej czy później zdecyduje się na ograniczenie skupu obligacji. Pytanie brzmi: czy inwestorzy zajmują zbyt wiele krótkich pozycji, czy raczej niewystarczająco wiele? Każdy stara się przewidzieć wynik, więc rynek będzie niestabilny.”

Obserwatorzy amerykańskiej gospodarki poznali dzisiaj dane dotyczące inflacji konsumenckiej, która wyniosła w listopadzie w ujęciu miesięcznym 0 proc., choć analitycy spodziewali się wzrostu o 0,1 proc. m/m. Także w ujęciu rocznym inflacja okazała się być niższa od oczekiwanej. Ceny konsumenckie wzrosły o 1,2 proc. r/r – o 0,1 pkt proc. mniej od szacunków ekspertów. Z kolei miesięczna wartość inflacji bazowej przekroczyła o 0,1 pkt proc. oczekiwania rynku i wyniosła 0,2 proc.

Jak komentuje Marek Rogalski z DM BOŚ, dane nt. inflacji nie dały tak naprawdę nowych argumentów za tym co może jutro zrobić FED. Jednak, jak zauważa ekspert, „indeks nastrojów pośredników nieruchomości NAHB wzrósł w grudniu do 58 pkt. wobec 54 pkt. w listopadzie, co sugeruje, że ten sektor gospodarki ma się coraz lepiej. I w takiej sytuacji warto zadać sobie pytanie, czy to nie jest argument za początkiem wychodzenia z programu QE3 przez FED.”