Chiński handel ciągnie w górę azjatyckie parkiety

Chiński Shanghai Composite Index wzrósł na zamknięciu o 1,1 proc. i wyniósł 2 841,04 pkt. Japoński indeks Nikkei 225 spadł na o 0,72 proc. i zakończył sesję na wartości 10 211,95 pkt.

Sygnał do zwyżek na parkiecie w Szanghaju dały lepsze od oczekiwań dane makroekonomiczne. Wyższa od oczekiwań okazała się nadwyżka w handlu, przyspieszyło także tempo wzrostu importu i eksportu. "Nadwyżka handlowa Chin obniżyła się w listopadzie z 27,1 do 22,9 mld USD, ale była większa niż oczekiwał rynek (22 mld). Sześciomiesięczna średnia była najwyższa od kwietnia 2009 roku, potwierdzając, iż handel zagraniczny nadal odgrywa bardzo istotną rolę w stymulowaniu wzrostu. Nie mniej istotne są wolumeny handlowe – zarówno eksport, jak i import były rekordowe, rosnąc odpowiednio o prawie 35 i 38 proc. w skali roku i potwierdzając tym samym szybkie tempo ekspansji chińskiej gospodarki" - mówi Przemysław Kwiecień, analityk X-Trade Brokers.

Analityk zaznacza, że dla rynku najważniejsze będą jednak dane o inflacji w Chinach. "Znaczny wzrost inflacji przy takim tempie rozwoju będzie rodził konieczność silnego zacieśniania monetarnego, które odbije się na tempie wzrostu, kładąc cień na zyski spółek i popyt na surowce. Po raz kolejny te kluczowe dane poznamy w sobotę. Rynek oczekuje przyspieszenia zarówno w przypadku inflacji cen konsumenta (do 4,7 proc. rok do roku) jak i producenta (5,2 proc. rok do roku)" - pisze Kwiecień w swoim komentarzu.