Przy wyborze funduszu inwestycyjnego Polacy kierują się najczęściej osiągniętymi przez niego w ostatnim czasie wynikami. Jednak rośnie odsetek osób, które wybierają takie fundusze, których poziom ryzyka są w stanie zaakceptować.

W ciągu 2 lat odsetek osób, które w pierwszej kolejności zwracają uwagę na poziom ryzyka dla danego funduszu zwiększył się o 10 pkt proc. do 31 proc., wynika z badania opinii przeprowadzonego na zlecenie Deutsche Banku.

Blisko jedna trzecia Polaków (31 proc.), jeśli miałaby zainwestować w jednostki uczestnictwa w funduszu, wybrałaby taki, który w ostatnim czasie osiągnął najlepsze wyniki - w ciągu kwartału, półrocza lub roku. Badanie pokazuje również, że jest to taktyka preferowana przede wszystkim przez kobiety (46 proc.) i osoby najmłodsze (42 proc.).

- Wybór optymalnego funduszu wymaga nieco bardziej złożonego procesu, niż tylko prostej analizy wyników z ostatniego okresu, gdyż nie jest wcale powiedziane, że takie same wzrosty będą kontynuowane w najbliższej przyszłości. Równocześnie wycena jednostek uczestnictwa w takim funduszu może być zbyt wysoka i w niedługim czasie niewykluczony jest spadek - oceniła dyrektor produktów detalicznych i inwestycyjnych w Deutsche Banku Monika Szlosek, cytowana w komunikacie.

Równie istotnym kryterium wyboru, obok osiąganych wyników, jest związany z danym funduszem poziom ryzyka. Niemal 31 proc. Polaków preferuje taki fundusz, dla którego potencjalne ryzyko będzie na akceptowalnym poziomie. Dwa lata temu odsetek ten wynosił 20 proc.

Reklama

- Co ciekawe, w porównaniu z identycznym badaniem przeprowadzonym 2 lata temu, odsetek osób, dla których priorytetem jest poziom ryzyka zwiększył się aż o 10 pkt proc. Analiza wyników nowego sondażu pod kątem płci respondentów pokazuje, że na ten właśnie aspekt większą uwagę zwracają mężczyźni niż kobiety (40 proc. do 23 proc.) - czytamy dalej.

Jak zaznaczyła Szlosek, aby samodzielnie dokonać właściwego wyboru funduszu, trzeba dokładnie przeanalizować sytuację rynkową i spróbować odczytać możliwe scenariusze, co nie jest łatwym zadaniem i wymaga poświęcenia dużej ilości czasu. Dlatego, w jej ocenie, zdanie się na pomoc profesjonalisty w tym zakresie może być znaczącym ułatwieniem. Jednak stosunkowo duża część badanych woli jednak polegać w tym względzie na opinii znajomego - pod wpływem rekomendacji bliskiej osoby, decyzję o zainwestowaniu w dany fundusz podjęłoby 19 proc. ankietowanych.

Badanie pokazuje, że niespełna 16 proc. respondentów przy wyborze funduszu kierowałoby się głównie poziomem opłat pobieranych za zarządzanie, a co 10. zwróciłby uwagę na to, czy fundusz zarządzany jest przez stały zespół.

Mimo że wskazań na ten ostatni element jest stosunkowo niewiele, to jest on bardzo istotnym czynnikiem, który może zaważyć o powodzeniu inwestycji. Stały zespół świadczy o stabilności, jeśli chodzi o podejmowane decyzje inwestycyjne, co z kolei z dużym prawdopodobieństwem może przełożyć się na kontynuację dobrych historycznych wyników - podkreśla Szlosek.

Sondaż telefoniczny przeprowadził na zlecenie Deutsche Bank Polska Instytut Homo Homini 17 czerwca 2014 r. na losowej, reprezentatywnej dla ogółu mieszkańców Polski próbie respondentów.

>>> Polecamy: Chiński internetowy gigant wchodzi na giełdę. Czeka nas największe IPO w historii?