Aż 90 proc. z ponad tysiąca inwestorów, którzy wzięli udział w ankiecie, uznało, że chiński system bankowy nie wyjdzie bez szwanku z globalnego kryzysu. Pierwsze oznaki spowolnienia widać już dzisiaj. Spowolnienie gospodarcze na świecie wstrzymuje rozwój chińskiego przemysłu. Wraz z produkcją, będącą od lat podstawą wzrostu gospodarki, kurczą się podstawowe wskaźniki makroekonomiczne kraju. Indeks aktywności produkcyjnej PMI spadł do 49 punktów, czyli najsłabszego poziomu od marca 2009 r. Wraz z dalszym zmniejszeniem popytu na nieruchomości grozi to narastaniem puli toksycznych długów w chińskiej bankowości – uważają inwestorzy.
>>> Czytaj też: Fenby: Demokracja w Chinach tylko spowolni wzrost gospodarczy
Problem kredytów nie do odzyskania istnieje w Chinach od niedawna – został spotęgowany rządowym planem przeciwdziałania recesji. Pomysł władz na pobudzeniu rynku poprzez zwiększenie kredytowania, spowodował, że w latach 2009 – 2010 banki udzieliły pożyczki na rekordową sumę 2,8 bln dolarów. Jak utrzymuje Pekin, pula niebezpiecznych długów obecnie wynosi ok. 470 mld dolarów. Ale zachodni analitycy twierdzą, że wskaźnik ten jest niemal trzykrotnie wyższy (dla porównania w USA w 2008 r. spisano długi na sumę 700 mld dolarów).
Obecny kryzys wzmaga ryzyko bankructw. Regionalne władze już teraz mają kłopoty ze zwrotem pożyczek. Północno-wschodnia prowincja Laioning w ubiegłym roku spóźniła się z oddaniem 85 proc. długów.
Reklama
Nieuchronne gospodarcze tarapaty wywołają polityczną niestabilność, uważa jedna trzecia inwestorów. Zmniejszająca się kapitalizacja rynku papierów wartościowych (o 17 proc. w tym roku) odstrasza kapitał zagraniczny. Entuzjazm wśród potencjalnych inwestorów zmniejszył się dwukrotnie w porównaniu z 2009 r. – zaledwie 21 proc. respondentów uznało Chiny za najlepsze miejsce do lokowania pieniędzy w najbliższym roku.
Opinie inwestorów mocno odbiegają od oficjalnych prognoz. Podczas gdy respondenci Bloomberga uznali, że wzrost gospodarczy Chin ulegnie znacznemu spowolnieniu – zamiast obecnych 9,1 proc. do 5 proc. PKB – MFW utrzymuje, że wskaźnik ten nie spadnie poniżej 8 proc.