WIG spada po słabej sesji w reakcji na Grecję

„Początek handlu na warszawskiej giełdzie był umiarkowanie pesymistyczny. WIG20 zniżkował na otwarciu o 0,5%, a WIG tracił 0,3%. Nastroje szybko jednak zaczęły się pogarszać. Indeks największych spółek jedynie przez godzinę zdołał utrzymać się powyżej 2200 punktów. Jeszcze przed południem spadł do 2190 punktów, tracąc 1,2%" - poinformował analityk Open Finance Roman Przasnyski.

Według niego, jeśli nie liczyć ponad 4-proc. zniżki na giełdzie w Atenach, liderami spadków były indeksy największych giełd na naszym kontynencie. „CAC40 poranną ponad 1-proc. stratę w południe niemal podwoił. We Frankfurcie i Londynie spadki przekraczały wczesnym popołudniem 1%. Nie pomogły bykom kolejne bardzo dobre dane makroekonomiczne z Niemiec" – podkreślił analityk.

Jego zdaniem, we wtorek nastroje psuły informacje z Grecji, gdzie lider Nowej Demokracji, partii która zdobyła najwięcej głosów, nie podjął nawet próby utworzenia rządu, co oznacza, że niemal pewne są następne wybory. „Niepewność związana z sytuacją w Grecji potrwa więc jeszcze co najmniej kilka tygodni i niewątpliwie będzie negatywnie oddziaływała na sytuację na rynkach" – podsumował analityk.

Ostatecznie WIG20 stracił 2,21%, spadając do 2.168,35 pkt. WIG spadł o 1,61% do 39.268,41 pkt. Obroty ogółem wyniosły ponad 680 mln zł.