Na rynkach akcji w Europie złe nastroje, indeksy GPW na minusach

„Większego natężenia negatywnych impulsów trudno było się spodziewać, choć w zanadrzu niedźwiedzie mają jeszcze groźbę rozpadu strefy euro i amerykański fiskalny klif. Wszystko wskazuje na to, że ten zestaw da im co najmniej kilkudniową przewagę. Spadki powstrzymać może zbliżający się koniec kwartału, co powinno skłonić inwestorów instytucjonalnych do podtrzymania notowań, ale na dłuższą metę korekty nie powstrzyma"- poinformował analityk Open Finance Roman Przasnyski.

Po neutralnym początku handlu w środę na Wall Street, przewagę zaczęły zdobywać niedźwiedzie. To pogorszyło i tak już fatalne nastroje na naszym kontynencie. W Paryżu spadek przekraczał 2,5% a DAX zniżkował o 2%.

„Negatywny sygnał, który we wtorek wysłały amerykańskie indeksy, rozlał się błyskawicznie na pozostałe rynki. W środę został dodatkowo wzmocniony przez niepokojące wieści z Hiszpanii i Grecji, gdzie napięcie społeczne i opór przeciw koniecznym reformom coraz bardziej się nasila. To zaś utrudnia i tak już niełatwe negocjacje z międzynarodowymi instytucjami finansowymi i stawia pod znakiem zapytania ewentualną pomoc Europejskiego Banku Centralnego i europejskich funduszy ratunkowych"- ocenił Przasnyski.

Warszawska giełda na tle pozostałych parkietów prezentowała się w środę stosunkowo dobrze. Indeks największych spółek rozpoczął dzień od spadku o niecałe 1,2% i przez większą część dnia bronił się przed pogłębieniem przeceny, mimo bardzo niesprzyjających warunków zewnętrznych. Jak zaklęty trzymał się okolic 2355 punktów i niedźwiedzie nie były w stanie uszczknąć więcej niż 10 punktów.

W gronie blue chips silne spadki kontynuowały papiery Lotosu, które chwilami zniżkowały o ponad 3%. W przypadku pozostałych spółek spadki nie były tak dramatyczne.

Indeks w Paryżu na otwarciu zniżkował o 1,2% a w ciągu dnia skala spadku zwiększyła się do ponad 2%. DAX po początkowej stracie sięgającej 0,9%, po południu szedł w dół nawet o 1,9%. Liderem spadków był tracący ponad 3,5%. wskaźnik w Madrycie.

W środę, na zamknięciu sesji WIG20 stracił 1,04%, a WIG0,52%. Obroty wyniosły 661 mln zł.