„Wczorajszy handel na rynku złotego, pomimo braku krajowych uczestników obrotu, potwierdził, iż polska waluta wraz z pozostałymi cross'ami CEE znajduje się obecnie pod presją sprzedających. Złoty zareagował proporcjonalnie na wydarzenia mające miejsce na eurodolarze w konsekwencji stabilizując się wobec amerykańskiego dolara oraz wyraźnie tracąc wobec euro. Co ciekawe pod presją znajdował się również węgierski forint, pomimo, iż KE zdecydowała się wyłączyć kraj ten z procedury nadmiernego deficytu" - poinformował makler papierów wartościowych DM BOŚ Konrad Ryczko.
Tak dynamiczną wyprzedaż powiązać należy, w jego ocenie, ze zmianą nastawienia co do walut CEE – spekulacje dot. ewentualnego zakończenia QE i wzrost pozycji długich na dolarze w pierwszej fazie zwyczajowo uderzają w wycenę najbardziej ryzykownych aktywów, a do takiej grupy na rynku walutowym zaliczają się cross'y związane z emerging markets.
Z rynkowego punktu widzenia brak krajowych graczy przyczynił się do zniżki kwotowań złotego do najniższego poziomu (wobec euro) od 28 czerwca 2012r. W stosunku do dolara złoty osłabił się do poziomów ostatnio notowanych w listopadzie 2012r.
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest znaczących publikacji z rynku krajowego - NBP poda oczekiwania inflacyjne za maj.
„Również szeroki rynek nie przyniesie kluczowych wskazań z głównych gospodarek. Zwrócić należy uwagę na poranne dane z Niemiec (sprzedaż detaliczna) czy stopę bezrobocia w Strefie Euro oraz na popołudniowe wskazania z USA (m.in. Chicago PMI). Nie są to jednak kluczowe wskazania makroekonomiczne wskazujące, iż końcówka tygodnia upłynie pod znakiem domykania pozycji z tygodnia oraz dalszych spekulacji nt. działań FED w przyszłości" - ocenia Ryczko.
Z technicznego punktu widzenia ewentualna korekta kwotowań eurodolara powinna przynieść również cofniecie się notowań EUR/PLN. Strefa 4,28-4,30 PLN historycznie pełniła rolę istotnego oporu stąd zakładać należy, iż nawet tak płytki rynek jak dzisiejszy nie powinien dopuścić do jej przekroczenia.
W piątek, ok. godz. 10-tej jedno euro kosztowało 4,2851 zł, a dolar 3,2875 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,3050.
