GPW rozpoczyna tydzień na minusie

Najważniejszą informacją dzisiejszego poranka są nieco rozczarowujące dane z gospodarki Chin.

„Chińska gospodarka nie przestaje wysyłać coraz bardziej negatywnych sygnałów, budzących obawy o perspektywy globalnej koniunktury. Po niedawnych fatalnych danych o spadku importu i eksportu, dziś mamy kolejne złe wieści. Potwierdziły się powszechne oczekiwania zmniejszenia się tempa wzrostu chińskiej gospodarki” – zauważa Roman Przasnyski z Open Finance. „W drugim kwartale obniżyło się ono z 7,7 do 7,5 proc. Warto przypomnieć, że chińskie władze przyjęły, że ich celem jest wzrost PKB sięgający 7,5 proc. Rozczarowała z produkcją przemysłowa która zwiększyła się o 8,9 proc., podczas gdy liczono, że jej dynamika spadnie z 9,2 do 9,1 proc. Nieco mniej niż się spodziewano, wzrosły inwestycje w dużych chińskich aglomeracjach. Tu wzrost spowolnił z 20,4 do 20,1 proc. Pocieszeniem może być wzrost sprzedaży detalicznej z 12,9 do 13,1 proc.”

Szansą na poprawę nastrojów w najbliższym czasie potencjalnie stwarzają Stany Zjednoczone, gdzie zostaną opublikowane dane dotyczące dynamiki sprzedaży detalicznej, a swoje wyniki finansowe za drugi kwartał zaprezentuje Citigroup. O 14:30 poznamy także regionalny indeks koniunktury NY empire State za lipiec.

Dzisiaj także o godzinie 14 Główny Urząd statystyczny opublikuje inflację CPI za czerwiec.

Jak zauważa Szymon Zajkowski z TMS Brokers, „najważniejszym wydarzeniem tygodnia ponownie może okazać się wystąpienie szefa Rezerwy Federalnej. W środę oraz czwartek przedstawi on półroczny raport nt polityki monetarnej. Wystąpienie analizowane będzie w kontekście ostatnich słów Bernanke o potrzebie ciągłego luzowania.”