Rezygnacja Summersa ciągnie Wall Street w górę

Indeks Dow Jones wzrósł o 0,77 proc. do poziomu 15 494,78 pkt, technologiczny Nasdaq spadł o 0,12 proc. do poziomu 3 717,85 pkt, zaś S&P 500 osiągnął poziom 1 697,6 pkt, co oznacza wzrost o 0,57 proc.

„Wiadomość o wycofaniu się Summersa z wyścigu o fotel prezesa Fed o tyle zaskakująca, że jeszcze w piątek spekulowano, że to on zastąpi Bena Bernanke, którego kadencja kończy się w styczniu przyszłego roku. Summers jest uważany za monetarnego jastrzębia i przez to jego wybór był przez rynki mniej preferowany od kontrkandydatki Janet Yellen, obecnej wiceszefowej Fed. Aktualnie to ona staje się najpoważniejszym kandydatem do objęcia stanowiska szefa amerykańskiego banku centralnego. Rynki na tą wiadomość zareagowały bardzo optymistycznie i to na wszystkich frontach” – komentuje Łukasz Bugaj z DM BOŚ.

Zdaniem Pawła Kordali z XTB duży wpływ na rynki będzie mieć środowy komunikat po posiedzeniu Komitetu Otwartego Rynku w USA i konferencja Bena Bernanke, na której poznamy dalsze losy programu QE3.

„Naszym zdaniem FED ograniczy skup aktywów o 10 mld USD. Trudno przewidzieć co powie szef Rezerwy Federalnej podczas konferencji, lecz zmienność na rynkach finansowych z pewnością zdecydowanie wzrośnie w czasie jego wystąpienia” – zapowiada Kordala.

Sprawą, która ma coraz mniejszy wpływ na rynki, jest zamieszanie wokół interwencji w Syrii. Choć prawdopodobieństwo ataku USA na Syrię wciąż istnieje, to deklaracje przedstawicieli dyplomacji USA i Rosji oraz prezydenta Asada dają nadzieję inwestorom, że konflikt uda się załagodzić poprzez pokojowe pozbycie się broni chemicznej przez Syrię – dodaje analityk z XTB.

>>> Czytaj też: Summers rezygnuje z kandydowania na szefa FED