„Ten szczyt ma przynajmniej częściowo zaspokoić potrzeby finansowe Afryki do 2025 r., szacowane na 285 mld dolarów” - ogłosił prezydent Macron podczas szczytu odbywającego się w paryskim Grand Palais.
Prezydent Francji poparł tzw. New Deal dla Afryki, obejmujący zarówno mobilizację prywatnych inwestycji, jak i wykorzystania środków z Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
Sekretarz skarbu USA Janet Yellen, uczestnicząca w szczycie w formie wideokonferencji, opowiedziała się za tą opcją, pod warunkiem, że wykorzystanie środków będzie „przejrzyste i odpowiedzialne”.
Prezydent Macron zaznaczył również, że „ciężar bezpieczeństwa spoczywa na Afryce”, która stała się nowym „epicentrum terroryzmu”.
„Szczyt w sprawie finansowania gospodarek afrykańskich jest bardzo ważnym momentem, zebraliśmy się, aby odwrócić proces rozbieżności, który jest bardzo niebezpieczny, między gospodarkami rozwiniętymi a krajami rozwijającymi się, w szczególności Afryką” – stwierdziła dyrektor generalna MFW Kristalina Georgieva.
„Musimy powrócić do silnego tempa rozwoju, które Afryka znała przed pandemią. Jest ono niezbędne dla Afryki i reszty świata” – dodała Georgieva, prognozując, że gospodarka afrykańska wzrośnie tylko o 3,2 proc. w 2021 r., w porównaniu do średnio 6 proc. dla reszty świata.
„Musimy stymulować wzrost oraz inwestycje publiczne i prywatne w Afryce” – stwierdziła. „Możemy to zrobić, mobilizując fundusze od organizacji międzynarodowych, bilateralnych darczyńców i oczywiście samych krajów” - dodała Georgieva.
Prezydent Demokratycznej Republiki Konga Felix Tshisekedi, który sprawuje rotacyjne przewodnictwo w Unii Afrykańskiej, przypomniał, że gospodarki rozwinięte przeznaczyły prawie 25 proc. swojego bogactwa narodowego na pakiety stymulacyjne w związku z pandemią, a Afryka zaledwie 2 proc.
„Moratorium na odsetki od zadłużenia, wprowadzone w kwietniu 2020 r. przez Grupę G20, dało trochę oddechu najbardziej zadłużonym krajom afrykańskim, ale ta pandemia pozostawiła nasze gospodarki w złym stanie” – podkreślił Tshisekedi.
„