"Spadek wskaźnika w I kwartale w stosunku do IV kwartału poprzedniego roku nie jest zaskakujący ze względu na sezonowość aktywności budownictwa. Jednak bieżący kwartał jest trzecim z kolei okresem jego relatywnie wysokich spadków. Ponadto, z porównania obecnej sytuacji z najtrudniejszym dla budownictwa okresem 2001-2002 wynika, że obecna wartość funkcji trendu wskaźnika koniunktury jest o 4 punkty mniejsza od minimum z owego okresu" - głosi komunikat.
IRG SGH zwraca uwagę, że zwiększył się odsetek zakładów budowlanych pracujących na eksport – w ujęciu ogółem wynosi obecnie 11,1 proc.
"Prognozy dotyczące zamówień eksportowych w następnym kwartale są zdecydowanie optymistyczne, zarówno w odniesieniu do przedsiębiorstw publicznych, jak firm prywatnych" - czytamy dalej.
W porównaniu z poprzednim kwartałem nie zmieniły się trzy główne bariery ograniczające aktywność budownictwa, lecz zwiększył się udział zakładów odczuwających ich dotkliwość, poinformował także Instytut.
"Tymi barierami są: silna konkurencja wewnątrz gałęzi, zbyt niski popyt i zatory płatnicze. Konkurencję wskazuje obecnie 62 proc. ogółu zakładów (więcej o 1 punkt niż w poprzednim kwartale), popyt 53 proc. (więcej o 2 punkty) i zatory płatnicze 47 proc. (więcej o 4 punkty). Z drugiej strony, ceny surowców i materiałów teraz uznaje za zbyt wysokie 26 proc. zakładów, czyli mniej o 3 punkty. Zmniejszyły się też trudności z uzyskaniem kredytu – tę barierę obecnie wskazuje 15 proc. zakładów, czyli mniej o ponad 5 punktów" - napisano w materiale.
IRG SGH przypomina, że od początku 2011 roku zakłady budowlane negatywnie oceniają ogólną sytuację gospodarczą w kraju, a jeszcze gorzej sytuację we własnej branży.
"Obecnie poprawę sytuacji gospodarczej lub poprawę sytuacji panującej w budownictwie widzi tylko 1,6 proc. zakładów, pogorszenie natomiast – 77 proc. w odniesieniu do gospodarki i 80 proc. w odniesieniu do budownictwa. Wśród analizowanych grup zakładów budowlanych nie ma zróżnicowania ocen sytuacji panującej we własnej branży" - konkluduje Instytut.
