Czerwony poniedziałek na giełdach w Europie

Brytyjski indeks FTSE 100 na zamknięciu sesji spadł o 1,83 proc., do 5.427,86 pkt. Niemiecki indeks DAX na zamknięciu sesji spadł o 3,36 proc. i wyniósł 5.785,43 pkt. Francuski indeks CAC 40 na zamknięciu sesji spadł o 2,61 proc. i wyniósł 3.089,59 pkt. Indeks węgierskiej giełdy BUX na zamknięciu sesji wzrósł o 0,5 proc. i wyniósł 17.121,96 pkt.

Indeks WIG20 stracił dziś na zamknięciu notowań 2,34 proc. i wyniósł 2174,78 pkt. Indeks WIG spadł o 1,89 proc. do poziomu 37908,42 pkt.

„Postanowienia ubiegłotygodniowego szczytu UE nie sprostały wysokim oczekiwaniom inwestorów, dlatego w poniedziałek kapitał odpływał z giełdowych parkietów i innych ryzykownych rynków” – komentuje Łukasz Wróbel, analityk Noble Securities.

„Początek tygodnia nie przyniósł żadnych nowych informacji makroekonomicznych” wtóruje Roman Przasnyski, analityk Open Finance. „Nie było też istotnych sygnałów, dotyczących zarówno zakończonego w ubiegły piątek szczytu państw Unii Europejskiej, jak i ewentualnych dalszych działań, mających na celu walkę z kryzysem zadłużenia. Politycy udali się na zasłużony odpoczynek, a na placu boju pozostali komentatorzy i recenzenci. I oczywiście inwestorzy. A ci ostatni nie byli w najlepszych nastrojach.”

Wyprzedaż akcji na rynkach europejskich trwała dziś od samego rana. Również WIG 20 rozpoczął sesję od spadku na poziomie 0,5 proc. W ciągu dnia skala wyprzedaży nasilała się. Jedynym zdaniem Wróbla pozytywnym impulsem, który powstrzymał na chwilę spadek indeksów była nieco niższa od spodziewanej rentowność włoskich obligacji.

Jednak czerwone otwarcie sesji na Wall Street dopełniło kielicha goryczy i skali przeceny nie udało się wyraźnie zmniejszyć.