Polski parkiet na minimalnym minusie. Zadecydowały pesymistyczne nastroje

Dane dotyczące wskaźników PMI nie miały jednak znacznego wpływu na notowania europejskich giełd. Wszystkie najważniejsze polskie indeksy zanotowały spadki. WIG zakończył sesję na 0,1-proc. minusie na poziomie 50503,6 pkt., WIG20 spadł o 0,18 proc., natomiast WIG30 zanotował obniżkę o 0,09 proc. Większość europejskich parkietów zakończyło sesję pod kreską.

– Możemy odnieść wrażenie, że inwestorzy nie wykorzystali szansy, jaka nadarzyła się po ukazaniu się pozytywnych danych makroekonomicznych – mówi Łukasz Bugaj, analityk DM BOŚ.

Pierwsze informacje dotyczące PMI napłynęły z Chin. Państwo Środka po raz kolejny zaskoczyło negatywnie - tamtejszy przemysłowy indeks PMI spadł do najniższego poziomu od ośmiu miesięcy. Jednakże reakcja z rynku azjatyckiego nie była adekwatna do chińskich danych. Zupełnie inne nastroje pojawiły się po bardzo dobrych informacjach z Francji, w której indeks PMI dotyczący przemysłu i usług przekroczył newralgiczny poziom 50 pkt (51,9 i 51,4 pkt.). Nie zapobiegło to jednak spadkom europejskich indeksów.

Wobec niezłych danych makro, trudno wytłumaczyć słabą reakcję europejskich parkietów. - Niektórzy starali się tłumaczyć słabość wypowiedziami ukraińskiego ministra obrony czy przywódcy wojsk NATO, którzy ocenili, że Rosja zgromadziła bardzo znaczące siły na granicy z Ukrainą i wykluczyć nie można ich ruchu na wschodnią Ukrainę. Moskwa może po aneksji Krymu myśleć też o kolejnej byłej republice radzieckiej – Mołdawii. Dla inwestorów ważniejsze będą jednak ewentualne sankcje gospodarcze – mówi Łukasz Bugaj.

Istotniejszym powodem spadków mogła być już nieco zapomniana jastrzębia retoryka Fedu, na co wskazywała słabość złota i srebra. Jeżeli tak jest w istocie, to dzisiejszą sesję traktować należy jako niewykorzystaną okazję do odbicia po piątkowym wygaśnięciu marcowej serii instrumentów pochodnych – dodaje Bugaj.

>>> Zaskakujące dane z Francji nie pomogły Euro. Dowiedz się dlaczego europejska waluta dołuje