Złoty pod presją. Jak polska waluta zareaguje na decyzję agencji Moody's?

"Dzisiaj złoty nieznacznie zyskał, ale przestrzeń do umocnienia jest cały czas niewielka. Czekamy na piątek, kiedy poznamy decyzję agencji Moody's - (...) są obawy, że przyniesie cięcie ratingu oraz zapewne słabszy odczyt PKB za I kw." - powiedziała PAP Dorota Strauch, analityk rynków finansowych Raiffeisen Polbank.

"Te czynniki mogą powodować presję na złotego i wyznaczenie nowych szczytów na EUR/PLN powyżej 4,43 - najbliższe opory są na 4,44-4,45 oraz szczyt z lutego, czyli 4,47" - dodała.

10-LETNIE OBLIGACJE POWINNY SIĘ UMACNIAĆ

"W kolejnych tygodniach preferujemy utrzymywanie długiej pozycji na DS0726, jako że spodziewamy się spadku rentowności w kierunku 2,90 proc." - napisali w raporcie ekonomiści PKO BP.

Wśród czynników wspierających ten pogląd, ekonomiści PKO BP wymieniają łagodniejszą od spodziewanej decyzję Moody's, wsparcie ze strony rynków bazowych oraz utrzymującą się deflację.

"Przed piątkową decyzją Moody's inwestorzy raczej redukują ekspozycję na długim końcu krzywej. W konsekwencji, dziesięcioletnie obligacje wydają się być niedowartościowane. Według sondaży, niemal połowa respondentów spodziewa się obniżki ratingu. My zaś zakładamy, że Moody's go nie obniży, a jedynie zmieni perspektywę na +negatywną+" - napisali.

"Lokalny rynek może też być wspomagany przez rynki bazowe, gdzie spodziewamy spadkowego trendu w rentownościach. W tym kontekście, warto zaznaczyć, że spread między 10-letnimi obligacjami polskimi i niemieckimi wzrósł do mocnych 300 pb. Rosnący przerost płynności w strefie euro powinien skłonić zarządzających do włożenia pieniędzy w obligacje z pozytywnymi rentownościami. Nawet jeśli Moody's zredukuje rating, to Polska zachowa rating z poziomem inwestycyjnym i będzie oferowała relatywnie bezpieczne obligacje z atrakcyjnymi zwrotami" - dodali.

>>> Czytaj też: Moody's obniży w piątek rating Polski? Zobacz, co może nam grozić