"W ostatnim czasie na rynku europejskim pojawia się coraz więcej pośredników, którzy przekazują sobie kolejno ładunki przeznaczone do przewozu transportem drogowym (system kaskadowy). Zmniejszają tym samym kwotę należności przeznaczaną przez faktycznego nadawcę ładunku na wykonanie operacji transportowej" – powiedział wiceminister.

Zauważył, że dodatkowo "pośrednicy nie biorą na siebie odpowiedzialności za wykonywany przewóz". "Pośrednik nie ponosi też ryzyka wynikającego z wykonywanej operacji, a także nie potrzebuje licencji, certyfikatów, co powoduje, że nie ponosi kosztów z tym związanych". „Warto, by przy okazji dyskusji nad nowymi rozwiązaniami w Pakiecie Mobilności, które mogą podnieść koszty funkcjonowania polskich przewoźników na rynku europejskim poruszyć kwestię pośrednika” – dodał Chodkiewicz.

Zdaniem wiceministra "pośrednik nie powinien mieć prawa przekazywania zlecenia przewozowego kolejnemu pośrednikowi, a jedynie przewoźnikowi faktycznie wykonującemu przewóz drogowy". "Ograniczy to prowizje pośredników i stworzy szansę dla uzyskania właściwej kwoty przewoźnego należnej przewoźnikowi" – zaznaczył.

"Należy uregulować maksymalną wysokość prowizji pośrednika" – powiedział Chodkiewicz. "Jej wysokość wymaga pogłębionej analizy, mając na uwadze, że może być ona zróżnicowana w zależności od tego, czy pośrednik jest spedytorem wykonującym ważne czynności spedycyjne czy też jedynie pośrednikiem" – podał wiceminister.

Reklama

"W niektórych przypadkach kwota należna przewoźnikowi mogłaby sięgać 90 proc. ceny wynikającej z kontraktu przewozowego" – określił Chodkiewicz.

"Polska postuluje, aby pośrednictwo w transporcie drogowym zostało prawnie uregulowane w ramach przepisów UE, np. poprzez uzupełnienie Pakietu Mobilności o odpowiednią dyrektywę lub rozporządzenie w tej sprawie" – powiedział Chodkiewicz.

>>> Czytaj też: Od 2019 r. każdy nowy samochód w Chinach musi mieć chip śledzący