- Druga waloryzacja emerytur 2025 – czy będzie dodatkowa podwyżka świadczeń?
- Powody wstrzymania waloryzacji emerytur. Co mówi rząd i ekonomiści?
- Kogo miała objąć druga waloryzacja emerytur?
- Czy druga waloryzacja emerytur jest obowiązkowa?
- Inflacja w Polsce 2025 – dane, prognozy, skutki dla seniorów
Czy w 2025 roku seniorzy doczekają się pierwszej w historii drugiej waloryzacji emerytur? Choć mechanizm ten istnieje od lat, jeszcze nigdy nie został uruchomiony. W tym roku spełniono warunek inflacyjny, a nadzieje rosły – zwłaszcza wśród emerytów samotnych i z najniższymi świadczeniami. Mimo to rząd wstrzymuje decyzję. Dlaczego? I czy jest jeszcze szansa na dodatkową podwyżkę od września?
Druga waloryzacja emerytur 2025 – czy będzie dodatkowa podwyżka świadczeń?
Jeszcze w maju Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zapowiedziało możliwość drugiej waloryzacji emerytur w 2025 roku. Plan zakładał, że jeśli inflacja w pierwszym półroczu przekroczy 5%, seniorzy otrzymają dodatkową podwyżkę świadczeń już od września.
Z danych GUS wynika:
- inflacja w styczniu 2025: 5,3% r/r,
- inflacja w czerwcu 2025: 5,1–5,4%,
- średnia inflacja za I półrocze: 5,2%.
Wszystko wskazywało na spełnienie warunku technicznego. W praktyce oznaczało to uruchomienie mechanizmu drugiej waloryzacji, który dotąd pozostawał martwym zapisem. Tym razem pojawiła się realna nadzieja, że seniorzy odczują konkretną ulgę w domowych budżetach. Dodatkowa podwyżka była szczególnie oczekiwana przez osoby samotne, schorowane oraz mieszkające w dużych miastach, gdzie koszty życia są najwyższe.
Powody wstrzymania waloryzacji emerytur. Co mówi rząd i ekonomiści?
Ministerstwo Rodziny argumentuje, że pomimo przekroczenia progu inflacyjnego, sytuacja gospodarcza nie wymaga natychmiastowej interwencji.
Rząd wskazuje na:
- stabilizację cen w II kwartale,
- wyhamowanie wzrostu inflacji,
- rosnące koszty obsługi długu publicznego,
- konieczność trzymania dyscypliny budżetowej,
- brak przesłanek dla korekty ustawy budżetowej.
Eksperci z Forum Ekonomicznego w Sopocie podkreślają, że brak drugiej waloryzacji wpisuje się w szerszy trend oszczędnościowy. Wzrost wydatków emerytalnych o 0,5 pkt. proc. PKB mógłby zagrozić planowanemu deficytowi sektora finansów publicznych, a jednocześnie osłabić możliwości inwestycyjne państwa w innych obszarach, takich jak infrastruktura, zdrowie czy edukacja. Dodają też, że pomoc powinna być celowana, a nie powszechna – z uwzględnieniem progu dochodowego.
Kogo miała objąć druga waloryzacja emerytur?
Projekt drugiej waloryzacji dotyczył:
- emerytów i rencistów,
- osób pobierających świadczenia przedemerytalne,
- świadczeniobiorców dodatków pielęgnacyjnych, kombatanckich,
- osób na emeryturach pomostowych i częściowych,
- kobiet pobierających emerytury minimalne,
- mężczyzn pobierających emerytury cząstkowe.
Z szacunków MRPiPS wynikało, że minimalna podwyżka mogła wynieść 60–80 zł brutto miesięcznie, a średnie emerytury wzrosłyby o 130–210 zł. Świadczenia powyżej 5000 zł zyskałyby nawet 350–400 zł, z kolei całkowity koszt dla FUS wyniósłby od 6 do 8 mld zł. Dla przeciętnego emeryta z emeryturą 2800 zł brutto oznaczałoby to ok. 150 zł więcej co miesiąc, czyli 600 zł do końca 2025 roku.
Czy druga waloryzacja emerytur jest obowiązkowa?
Coroczna waloryzacja emerytur i rent odbywa się na mocy art. 88 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych z 17 grudnia 1998 r. (Dz.U. 1998 nr 162 poz. 1118).
Druga waloryzacja to rozwiązanie dobrowolne, przewidziane w sytuacjach nadzwyczajnych. Ustawa nie narzuca obowiązku jej przeprowadzenia, ale daje rządowi taką możliwość, jeśli:
- wskaźnik inflacji przekroczy 5%,
- siła nabywcza świadczeń istotnie się obniży,
- liczba osób pobierających emerytury minimalne rośnie,
- sytuacja ekonomiczna grupy seniorów pogarsza się.
Wymaga to jednak uchwały Rady Ministrów oraz nowelizacji ustawy budżetowej. Do tej pory żadna z ekip rządzących nie skorzystała z tego mechanizmu.
Inflacja w Polsce 2025 – dane, prognozy, skutki dla seniorów
Według GUS, inflacja w pierwszym półroczu 2025 r. wyniosła średnio 5,2%. To więcej niż w Niemczech (3,9%) czy Czechach (4,4%), ale mniej niż na Węgrzech (6,6%).
Najbardziej drożały:
- żywność: +6,8%,
- energia: +5,9%,
- leki i opieka zdrowotna: +4,7%,
- usługi komunalne: +6,1%,
- transport lokalny: +4,2%.
Dla emeryta, który miesięcznie wydaje:
- 700 zł na jedzenie,
- 300 zł na rachunki,
- 250 zł na leki i zdrowie,
- 150 zł na transport i inne usługi, roczne dodatkowe obciążenie sięga nawet 1700 zł.
Z danych GUS wynika, że przeciętny senior przeznacza ponad 65% swojej emerytury na podstawowe wydatki, a każdy wzrost cen pogłębia skalę ubóstwa energetycznego i żywieniowego wśród osób starszych.
Alternatywa dla waloryzacji? Dodatek inflacyjny i zmiany na 2026 rok
W miejsce drugiej waloryzacji rozważane są inne mechanizmy:
- jednorazowy dodatek inflacyjny (np. 300–500 zł brutto),
- dodatki celowane dla osób poniżej progu dochodowego (np. 2200 zł brutto),
- zmiana wzoru waloryzacji na 2026 r. – uwzględnienie 50% zamiast 20% realnego wzrostu płac,
- waloryzacja progresywna (większy wzrost procentowy dla najniższych świadczeń).
Według analiz ekonomicznych, waloryzacja według 50% wzrostu płac oznaczałaby:
- dla emerytury 2000 zł: +171 zł,
- dla emerytury 3000 zł: +257 zł,
- dla emerytury 4500 zł: +385 zł, co przekłada się na miesięczne odciążenie budżetu domowego i realny wzrost siły nabywczej świadczeń.
Prognozy na 2026. Czy system waloryzacji się zmieni?
Obecny system waloryzacji oparty jest na jednolitym wskaźniku procentowym – bez względu na wysokość świadczenia. Eksperci alarmują, że to niesprawiedliwe i pogłębia nierówności społeczne.
W 2026 roku rozważane są:
- zmiany ustawowe zakładające progresję waloryzacji,
- waloryzacja powiązana z koszykiem inflacyjnym seniora,
- wprowadzenie dodatkowego dodatku dla seniorów z emeryturą minimalną,
- urealnienie wskaźnika o pełny wzrost płac.
Ministerstwo Rodziny i ZUS zapowiadają debatę publiczną oraz publikację białej księgi reformy systemu emerytalnego już na początku listopada 2025 r.