Senat USA w poniedziałek ponownie odrzucił propozycję pakietu stymulującego na czas epidemii koronawirusa. Demokraci żądają zapewnienia w nim większej ochrony dla pracowników; Republikanie apelują, by nie tracić czasu i szybko uspokoić chwiejne rynki.

Nerwowe i intensywne negocjacje w Kongresie trwają już od czterech dni. Szacowana na co najmniej ok. 1,6 bln USD i przewidująca jednorazową wypłatę dla Amerykanów w wysokości 1250 USD propozycja Republikanów została w poniedziałek ponownie zablokowana w Senacie przez Demokratów. W niedzielnym głosowaniu również opowiedziano się przeciw jej dalszemu procedowaniu. Do niezbędnych 60 głosów zabrakło 11.

Różnice między stronami – jak podaje portal dziennika „Wall Street Journal” - dotyczą głównie szczegółów pomocy dla bezrobotnych i kwot wsparcia dla gubernatorów, szpitali oraz amerykańskiego przemysłu. Część Demokratów obawia się, że propozycja przewiduje zbyt dużą pomoc federalną dla firm i zezwoli im na zwalnianie pracowników. Republikanie wskazują, że w tym momencie konieczne jest przede wszystkim uspokojenie chwiejnych rynków finansowych.

Lider republikańskiej większości w Senacie Mitch McConnell krytykował w poniedziałek Demokratów za powolne działanie. „Rynki ponownie idą w dół, gdyż ta izba nie może wziąć się w garść, a jedyny tego powód jest tu w tej sali, po jej drugiej stronie” – mówił, zwracając się do senatorów tego ugrupowania. Wskazywał, że z uwagi na epidemię należy działać szybko.

“Demokraci próbują rozwiązywać sprawy, a nie wygłaszać kolejne partyjne mowy” – odpowiadał mu lider demokratycznej mniejszości w Senacie Chuck Schumer. „Jesteśmy bardzo blisko porozumienia” – zapewniał.

Reklama

Kongres w ubiegłym tygodniu przyjął już znaczący pakiet pomocowy na czas epidemii koronawirusa. Przewiduje on m.in. darmowe testy na Covid-19 i płatny 10-dniowy urlop chorobowy dla niektórych zakażonych pracowników. Pakiet ten został już podpisany przez prezydenta USA Donalda Trumpa.

Z powodu epidemii w wielu sklepach w USA występują niedobory produktów, a sprzedaż chleba jest reglamentowana; zamknięte są szkoły. Z uwagi na spowolnienie gospodarcze firmy zmuszane są do zawieszenia swojej działalności. Według ekspertów bezrobocie w Stanach Zjednoczonych już niedługo może osiągnąć dwucyfrowy poziom. Sytuacja porównywana jest do Wielkiego Kryzysu z lat 1929-1933 lub II wojny światowej.

Władze niektórych regionów w USA alarmują o braku produktów medycznych, m.in. maseczek ochronnych i odczynników chemicznych koniecznych do weryfikowania wyników testów na koronawirusa. Podejmowane są próby uzupełnienia zapasów szpitali - częściowo przez produkcję wewnętrzną, a częściowo przez import.

W USA w szybkim tempie przybywa osób zakażonych; testy przeprowadzane są masowo. W poniedziałek – jak podaje dziennik „New York Times” - ogólna liczba chorych na Covid-19, chorobę wywoływaną przez koronawirusa SARS-CoV-2, przekroczyła 39 tys. Zmarło co najmniej 458 osób. Najgorsza sytuacja panuje w stanie Nowy Jork; co 20. wykryty na świecie przypadek SARS-CoV-2 pochodzi właśnie stamtąd.

>>> Polecamy: Chiny powoli wracają do gry. Co w Państwie Środka zmieniła epidemia?