Wall Street: dobre dane pociągnęły giełdę w górę

Indeks S&P 500 zyskał na zamknięciu 1,3 proc. do 1.706,75 pkt.

- Banki centralne na całym świecie nadal prowadzą politykę akomodacyjną, a nie ma sensu walczyć z bankami centralnymi - powiedział szef strategii inwestycyjnych w papiery wartościowe w Federated Investors Phil Orlando. - Wszystkie dane z ekonomicznego punktu widzenia wskazują, że koniunktura nadal się poprawia, podobnie jak sytuacja na rynku pracy, a wyniki spółek przewyższają oczekiwania. Dlatego giełda powinna piąć się w górę.

Z amerykańskiego rynku napłynęło dziś mnóstwo danych makro. Najważniejszą informacją była publikacja danych dotyczących rynku pracy. Liczba nowych bezrobotnych w Stanach spadła do najniższego poziomu od 5 lat. W tygodniu zakończonym 27 czerwca w USA złożono 326 tys. nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, o 19 tys. mniej niż w poprzednim tygodniu. Analitycy oczekiwali, że liczba wniosków wyniesie 345 tys.

Lepsze od prognoz okazały się też dane z amerykańskiego sektora przemysłowego. Indeks ISM dla przemysłu w USA wyniósł w lipcu br. 55,4 proc. wobec 50,9 proc. w poprzednim miesiącu. Ekonomiści szacowali, że wskaźnik wyniesie 52 proc.

Z kolei Wskaźnik Menadżerów Logistyki Markit PMI dla amerykańskiego przemysłu podskoczył w ostatecznym odczycie do 53,7 pkt w lipcu z 51,9 pkt miesiąc wcześniej. Konsensus rynkowy wynosił 53,2 pkt, zgodnie z wstępnymi szacunkami Markit. Oznacza to, że w USA rośnie aktywność przemysłowa.

Gorzej prezentowały się dane dotyczące sektora budowlanego. Wydatki na inwestycje budowlane spadły w czerwcu o 0,6 proc. do 883,94 mld dol. wobec prognoz na poziomie 0,4-procentowego wzrostu.