Wrocławska firma przedstawiła najtańszą ofertę. W przetargu wystartowały też: Budimex SA (154,9 mln zł brutto), Strabag Sp. z o.o. (164,6 mln zł brutto) oraz Konsorcjum Trakcja PRKII S.A., AB Kauno Tiltai i Projekt Plus Sp. z o.o. (169,1 mln zł brutto). Zadaniem wykonawcy będzie m.in. przebudowa i przedłużenie pasa startowego o 500 metrów, do 2,5 km. Wydłużenie drogi startowej jest niezbędne, by w Radomiu mogły lądować samoloty typu, np. Boeing 737 czy Airbus A320.

Uczestniczący w uroczystości w Radomiu szef gabinetu politycznego premiera Marek Suski podkreślił, że podpisany w poniedziałek kontrakt był jednym z najważniejszych, ponieważ od wykonania drogi startowej zależy, czy lotnisko w Radomiu będzie funkcjonować już w przyszłym roku. "Cieszymy się, bo udało się znaleźć doświadczonych wykonawców, którzy już wykonali prace na innych lotniskach, m.in. na krakowskich Balicach, co daje gwarancje, że lotnisko w Radomiu będzie wykonane bardzo dobrze" – powiedział Suski.

Zdaniem europosła Adama Bielana to właśnie zbyt krótka droga startowa była jednym z powodów, że lotnisko w Radomiu nie mogło obsługiwać średniej wielkości samolotów i z tego powodu ruch lotniczy w tym porcie nie był duży.

Bielan zaznaczył, że Polska jest dzisiaj najszybciej rosnącym rynkiem, jeśli chodzi o lotniska pasażerskie w Europie. "Jednak pojemność obecnie istniejących polskich lotnisk nie pozwala rozwijać się temu sektorowi w perspektywie dłuższej niż trzy, cztery lata" - zaznaczył europoseł. Dlatego – jak powiedział – budowa lotniska w Radomiu, które ma być portem komplementarnym dla Okęcia, jest niezwykle istotną inwestycją dla całego kraju.

Reklama

Wiceminister infrastruktury Mikołaj Wild przypomniał, że prace na lotnisku w Radomiu rozpoczęły się wiosną. "Krok po kroku jest realizowany harmonogram inwestycji w Radomiu, która jest bardzo ważna z punktu widzenia dostępności lotniczej i stworzenia oferty lotniczej dla pasażerów z Mazowsza" – dodał.

Prezes PPL Mariusz Szpikowski zapowiedział, że z dotychczasowej infrastruktury lotniska w Radomiu zostanie jedynie droga startowa, która ma być wydłużona i przebudowana. "Mamy ten komfort, że jesteśmy w stanie lotnisko w Radomiu, chyba jako pierwsze lotnisko regionalne w Polsce, zaprojektować od samego początku, w taki sposób, aby spełniało wszystkie parametry lotniska czarterowego" – wskazał.

Port lotniczy w Radomiu ma być zbudowany prawie od podstaw. W miejsce starego terminala powstanie nowy, spełniający wymogi pasażerów lotów czarterowych. W terminalu ma powstać 30 stanowisk check-in, dziewięć - kontroli bezpieczeństwa, po osiem - kontroli dokumentów przy wylotach i przylotach, 10 bramek wylotowych, a także trzy karuzele odbioru bagażu.

Ze wstępnych szacunków wynika, iż w pierwszej fazie inwestycja PPL na radomskim lotnisku pochłonie ok. 425 mln zł, a docelowo - nawet 1 mld zł.

Lotnisko w Radomiu rozpoczęło działalność w maju 2014 r. To jedyny port lotniczy użytku publicznego w Polsce, który powstał bez wsparcia unijnego. Miasto zainwestowało w jego utworzenie ponad 90 mln zł.

We wrześniu 2015 r. uruchomiono pierwsze regularne połączenia lotnicze - łotewskie linie Air Baltic przez kilka miesięcy oferowały loty z Radomia do Rygi. Latem 2016 r. linie lotnicze SprintAir uruchomiły połączenia z Radomia do Berlina, Pragi, Wrocławia, Lwowa i Gdańska. Od listopada 2017 r. z Radomia nie odbywały się żadne regularne loty rejsowe. Port lotniczy bezskutecznie szukał przewoźników i inwestora, który wyłożyłby pieniądze na niezbędne inwestycje infrastrukturalne - m.in. na wydłużenie pasa startowego i rozbudowę płyty postojowej. PPL kupiło radomskie lotnisko po tym, jak w połowie września ub.r. radomski sąd ogłosił upadłość spółki Port Lotniczy Radom.

Lotnisko ma być gotowe pod koniec 2020 roku; w pierwszej fazie ma obsługiwać rocznie 3 mln pasażerów. Od lata 2021 r. połączenia czarterowe z lotniska w Radomiu ma oferować biuro podróży Itaka, z którym PPL podpisały w tej sprawie list intencyjny.

>>> Czytaj też: PKP PLK planują podpisać w tym roku umowy wartości ok. 14 mld zł