Rząd w Bangkoku poinformował w piątek, że przygotowuje pakiet gospodarczy o wartości 10 proc. PKB mający złagodzić skutki epidemii. Według Międzynarodowego Funduszu Walutowego w 2019 roku gospodarka Tajlandii była warta 529 mld USD.

W piątek tajlandzkie służby medyczne potwierdziły 103 nowe przypadki zakażenia koronawirusem i cztery zgony. W całym kraju zarejestrowano dotąd 1978 chorych, z których 19 zmarło. Jak przekazał rzecznik rządowego centrum odpowiedzialnego za koordynację zwalczania pandemii, dr Taweesin Visanuyothin, wśród ostatnich zmarłych na wywoływane przez nowego koronawirusa zapalenie płuc znalazło się trzech mężczyzn w wieku od 72 do 84 lat, którzy zarazili się oglądając mecz bokserski w Bangkoku. Czwarty, 59-latek, pracował na kolei.

Od piątku Tajów obowiązuje godzina policyjna w godz. 22-4. Wprowadzono także całkowity zakaz wjazdu do kraju - zarówno dla cudzoziemców, jak i chcących wrócić do domu obywateli Tajlandii. Premier, gen. Prayuth Chan-ocha, poprosił przebywających za granicą Tajów o opóźnienie powrotu do 15 kwietnia.

Liczba zakażeń w Wietnamie wzrosła do 237 po potwierdzeniu 10 nowych przypadków. Żadna z hospitalizowanych osób nie zmarła. Miejscowe ministerstwo zdrowia poinformowało, że w kraju przeprowadzono ponad 73 tys. testów na obecność koronawirusa, a niemal tyle samo osób znajduje się pod kwarantanną. Władze największych miast, Hanoi i Ho Chi Minh, zamknęły wiele sklepów i instytucji, wprowadziły ograniczenia w organizacji zgromadzeń oraz wydały mieszkańcom rekomendacje dotyczące higieny i zachowywania dystansu w miejscach publicznych.

Reklama

W Indonezji w piątek potwierdzono 196 nowych infekcji, co jest kolejnym rekordowym dziennym wzrostem liczby zakażeń. Zmarło też 11 pacjentów. W sumie w Indonezji wykryto 1986 przypadków zarażeń i odnotowano 181 zgonów, a 134 chorych wróciło do zdrowia. Prezydent Joko Widodo zapowiedział, że nie zakaże tradycji związanej z przypadającym w maju miesiącem postu, ramadanem, w ramach której ludzie odwiedzają rodzinne wsie i miasteczka. Eksperci z dziedziny zdrowia publicznego wzywali do wprowadzenia zakazu podróży ze względu na pandemię, a za niedozwolone uznała je wpływowa rada muzułmańskich nauczycieli religijnych.

Malezja poinformowała o 217 nowych zakażeniach i trzech zgonach. W ten sposób liczba chorych w tym kraju sięgnęła 3333 – najwięcej w całej Azji Południowo-Wschodniej. Liczba zmarłych wzrosła do 53, zaś wypisanych ze szpitali – do 827.

Malezyjczycy muszą przywyknąć do braku masowych zgromadzeń przez najbliższe pół roku, powiedział podczas piątkowej konferencji prasowej wysoki urzędnik w ministerstwie zdrowia Noor Hisham Abdullah. Mimo planowanego na 14 kwietnia rozluźnienia ograniczeń w poruszaniu się mieszkańcy kraju będą musieli stosować nowe zasady dla ochrony przed koronawirusem. Normą jest powstrzymanie się od uścisków dłoni, regularne mycie rąk i zachowywanie bezpiecznego dystansu od innych osób – przypomniał. Zasugerował też, że alternatywą dla tradycyjnie organizowanych podczas ramadanu bazarów mogłyby być e-bazary lub targowiska, gdzie zakupów dokonywałoby się z samochodów.

W Singapurze odnotowano 65 nowych przypadków i zidentyfikowano trzy ogniska zakażeń, w tym klub krykietowy, bar i kompleks rozrywkowo-hotelowy. W mieście-państwie zanotowano w sumie 1114 chorych oraz pięć zgonów.

Dwa nowe przypadki potwierdzono w Brunei, gdzie zanotowano ich do obecnej chwili 133.

Liczba zachorowań na Filipinach sięgnęła 3018, ze 136 zgonami. W ciągu ostatniej doby zmarło 29 pacjentów, co jest najwyższą liczbą od początku epidemii na terenie archipelagu. Obecność wirusa potwierdzono u 385 przebadanych osób.

Kambodża w piątek potwierdziła, że koronawirusem zakaziło się trzech francuskich turystów i jeden przebywający w tym kraju Malezyjczyk. Podnosi to liczbę zanotowanych tam zakażeń do 114. Władze w Phnom Penh informują, że żaden z chorych dotąd nie umarł. W czwartek rzecznik kambodżańskich sił zbrojnych, gen. Chhum Socheat, ogłosił, że armia jest w pełni przygotowana na walkę z koronawirusem, a żołnierze są gotowi poświęcić życie dla ochrony obywateli.

Birma nie poinformowała w piątek o żadnych nowych zakażeniach. Do czwartku służby tego kraju zdiagnozowały 20 infekcji. We wtorek potwierdziły pierwszy zgon na wywoływane przez nowego koronawirusa ciężkie zapalenie płuc. Międzynarodowi eksperci podejrzewają, że prawdziwa skala epidemii w Birmie jest znacznie większa, niż wynika to z oficjalnych statystyk. Wskazują, że do końca marca birmańskie władze przebadały w kierunku choroby jedynie 517 osób, a kraj graniczy z Chinami i Tajlandią, gdzie liczba zakażeń wielokrotnie przekracza tę podawaną przez Birmę.

Wiceminister zdrowia Laosu Phouthone Meaungpak powiedział w piątek, że tego dnia nie potwierdzono nowych zakażeń, a w sumie w 7-milionowym kraju wykryto ich 10. Siedem osób zachorowało w stolicy kraju, Wientianie, a trzy w prowincji Luang Prabang. Laotańskie służby medyczne zdiagnozowały koronawirusa u pierwszych dwóch pacjentów 24 marca.

Tomasz Augustyniak (PAP)