Pierwszym krokiem do bezpiecznej inwestycji jest wybranie pewnego, stabilnego na rynku finansowym podmiotu, z którym klient podejmie współpracę w zakresie inwestowania środków. Kolejny krok to wybór doradcy, a więc osoby, która pomoże określić profil inwestycyjny, czyli skłonność do ryzyka i na tej podstawie zaproponuje ciekawą, adekwatną ofertę. Tworząc ofertę doradca każdorazowo uwzględnia fakt, iż podstawowe kryterium inwestycyjne polegające na maksymalizacji zysków trzeba skorygować o dodatkowy warunek – minimalizację ryzyka.

Profil inwestycyjny

Podczas definiowania profilu inwestycyjnego klient powinien określić swoje cele inwestycyjne: oczekiwaną stopę zwrotu oraz skłonność do ryzyka. Dodatkowe czynniki, które należy wziąć pod uwagę, to tzw. ograniczenia inwestycyjne, m.in.: horyzont czasowy, płynność inwestycji, uwarunkowania prawne, podatkowe oraz ograniczenia wynikające z indywidualnych preferencji, np. niemożność lub niechęć do inwestowania w pewne papiery wartościowe.

Bezpieczeństwo środków

Reklama
Bezpieczeństwo środków to również odpowiednia dywersyfikacja, czyli rozłożenie inwestycji w różnych segmentach rynku, tak aby dekoniunktura w jednym z nich mogła być w jak największym stopniu niwelowana przez korzystną sytuację w innych. Z pewnością nie należy koncentrować wszystkich środków w jednej inwestycji (mówiąć obrazowo nie należy wkładać wszystkich jajek do jednego koszyka). Podział środków pomiędzy inwestycje np. stabilne i bardziej płynne a obarczone ryzykiem większych wahań cen daje nam możliwość bardziej elastycznego zarządzania finansami i bieżącą dostępność do ich części – w razie takiej potrzeby. Dostępność środków ulokowanych bezpiecznie, bez ryzyka utraty kapitału, pozwala nam na większy komfort w czasie dekoniunktury gospodarczej i nieuleganie presji likwidowania inwestycji, które dobrze rokują w dłuższym terminie. Co więcej, część płynnych środków w czasie dekoniunktury, gdy ceny aktywów są na ogół silnie przecenione ze względu na zaburzenia relacji popytu i podaży możemy przeznaczyć na zwiększone zakupy bardziej ryzykownych produktów, które w dłuższym terminie powinny przynieść ponadprzeciątną stopę zwrotu.
Dokonując inwestycji w różne produkty, postępujemy zgodnie z teorią zapoczątkowaną przez noblistę w dziedzinie ekonomii Harrego Markowitza, a następnie rozwiniętą przez innych ekonomistów – budujemy portfel zbliżony do rynkowego, najbardziej optymalny z punktu widzenia oczekiwanej stopy zwrotu w relacji do ryzyka. Pozbywamy się także jak największej części tzw. ryzyka specyficznego inwestycji (charakterystycznego dla pojedynczego instrumentu finansowego), pozostawiając ryzyko rynkowe (bardziej zależne od ogólnych czynników makroekonomicznych).

Ryzyko transakcji

Warto pamiętać, że w świecie finansów występuje istotna zależność między ryzykiem a możliwą do uzyskania stopą zwrotu. Wyższa oczekiwana stopa zwrotu wiąze się na ogół z podejmowaniem wyższego ryzyka, które może być ryzykiem niekorzystnych zmian wycen instrumentów finansowych, ryzykiem braku płynności inwestycji lub ryzykiem utraty części lub całości kapitału ze względu na niewypłacalność podmiotu, któremu powierzone zostały środki finansowe. Bezpieczeństwo inwestowania to w skrócie wysoki stopień ochrony powierzonego kapitału oraz mniejszy, ale bardziej pewny i stabilny zysk.
Niedoświadczony inwestor powinien szczególnie nieufnie podchodzić do wszelkich propozycji wysokich stóp zwrotu przy braku wskazania ryzyk, które wiążą się z taką inwestycją. Obietnica ponadprzeciętnej stopy zwrotu, z dużym prawdopodobieństwem, obarczona może być ryzykiem np. niewywiązania się ze zobowiązań oraz innymi rodzajami ryzyka, o których inwestor powinien być poinformowany. Dobrze podsumowuje to maksyma użyta przez laureata Nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii, Miltona Friedmana, który stwierdził, że „nie ma darmowych obiadów” (ang. „there is no such thing as a free lunch”), a która w świecie finansów oznacza, że żądając wysokiej stopy zwrotu z zainwestowanego kapitału godzimy się, świadomie lub nie, na zwiększone ryzyko inwestycyjne.
Nie należy uznać za właściwe podejmowanie decyzji inwestycyjnych wbrew sobie. Co się kryje za tym stwierdzeniem? Jeżeli nie jesteśmy przekonani do danego produktu, nie rozumiemy jego konstrukcji i poziomu ryzyka, ale kierujemy się zdaniem naszych znajomych oraz ich historycznymi zyskami i dochodami z inwestycji – może okazać się to poważnym błędem. Nie ma wszakże żadnej gwarancji, że dane z przeszłości okażą się adekwatne dla przyszłości. Rynek to żywy organizm stale ewoluujący, na którym zachodzą ciągłe zmiany. Brak fachowej wiedzy i doświadczenia inwestycyjnego może spowodować znaczne straty finansowe. Tak więc największym błędem niedoświadczonych inwestorów jest często kierowanie się tym, w co inwestują inni. Obarczone jest to wielkim ryzykiem, poprzez np. zakup funduszy, walut lub akcji w najmniej odpowiednim momencie. Każdy, kto chce zainwestować swoje środki, powinien przed podjęciem decyzji spotkać się ze swoim doradcą i skonsultować swoje projekty. W ofercie dla klientów zamożnych PKO BP posiada bezpłatną pomoc doradcy, który pomoże określić profil inwestycyjny klienta, wyjaśni arkana inwestowania w poszczególne instrumenty i zaproponuje inwestycję adekwatną do akceptowanego przez klienta poziomu ryzyka.
Jeżeli należymy do grupy klientów, którzy posiadają bardzo niski poziom akceptacji ryzyka i bardzo wysokie oczekiwania wobec gwarancji kapitału, wtedy inwestycje będą skierowane np. w obligacje Skarbu Państwa, bony skarbowe bądź depozyty bankowe. Jedynie niewielka część środków powinna być przeznaczona na nowe, nieznane dla nas formy inwestowania, które pod okiem fachowego doradcy pozwolą nam zdobywać doświadczenie i poznawać świat finansów.

Rozpoczęcie inwestycji

Kiedy zacząć? Jeżeli mamy właściwego przewodnika po świecie finansów, czyli partnera w postaci doświadczonego doradcy, każdy moment jest dobry na inwestowanie. Inwestować można nawet niewielkie kwoty. Natomiast przy odpowiednim poziomie aktywów bank oferuje swoim klientom indywidualne stawki zarówno w zakresie oprocentowania, jak również opłat i prowizji związanych z zakupem instrumentów na rynku.
Podstawowym błędem, jaki popełniają klienci w czasach, w których trudno zdecydować się na konkretną inwestycję, jest odkładanie inwestycji w czasie lub jej zaniechanie.