GroupM, należąca do WPPZenith, część Publicis oraz ZenithOptimedia, zaprezentują na konferencji medialnej UBS w Nowym Jorku bardziej optymistyczne prognozy budżetów reklamowych na 2010 rok.

GroupM zmieniła swoją prognozę wydatków reklamowych na przyszły rok ze spadku 1,4 proc. do wzrostu 0,8 proc.

Zenith podniósł swoją prognozę do 0,9 proc. wzrostu z poprzedniego szacunku wzrostu w następnym roku o 0,5 proc. W ciągu minionych dwóch lat obie agencje regularnie obniżały swoje przewidywania.

„To pokazuje coraz bardziej wydatnie, że znajdujemy się w pobliżu punktu zwrotnego, lub nawet na nim już jesteśmy, a nie na krawędzi kolejnego spadku” – mówi Adam Smith, dyrektor w GroupM.

Reklama

Jakikolwiek sygnał, że dochodzi do punktu zwrotnego, przyniósłby ulgę dla sektora mediów, który od końca 2008 roku był świadkiem załamania się wpływów reklamowych.

Oczekuje się, że odrodzeniu w sferze wydatków na reklamę główny ton w przyszłym roku będą nadawać będą rynki wschodzące, w tym Brazylia, Rosja, Indie i Chiny, Zneutralizuje to trwający nadal spadek w gospodarkach G7.

Wydatki na reklamę w krajach G7 najpewniej spadną w 2010 roku o 2,8 proc., co i tak stanowi poprawę w stosunku do prognozowanego spadku aż o 8,4 proc. – twierdzi GroupM. Agencja spodziewa się, że USA, największy rynek reklamowy na świecie, doświadczy spadku wydatków o 4,3 proc., wobec wcześniej zakładanego spadku w tym roku o 8 proc.

Adam Barnard, szef publikacji Zenitha, mówi, że agencja spodziewała się 10,2-proc. spadku wydatków reklamowych na całym świecie w tym roku, określając to, jako „najgorsza redukcja wydatków we współczesnej historii”.

Recesja 2009 roku uderzyła w branżę medialną znacznie mocniej niż dwa poprzednie załamania w 1991 roku i w 2001 roku, kiedy wydatki obniżyły się, odpowiednio, o 3,3 proc. i 4,8 proc.

Złożyły się na to trzy negatywne czynniki: globalny charakter recesji, jej wpływ na wielkich reklamodawców, jak przemysł samochodowy i sektor finansowy, oraz nadwyżka przestrzeni reklamowej, pozostającej do dyspozycji firm, co doprowadziło do spadku cen.

Zenith spodziewa się stopniowego odrodzenia w okresie trzech lat, zakładając wzrost na całym świecie o 3,9 proc. w 2011 roku i o 4,8 proc. w 2012 roku.

Jednak agencja podkreśla, że całkowita prognoza wydatków na poziomie 487 mld dolarów w 2012 roku, będzie wciąż poniżej szczytu z 2008 z kwotą 494 mld dolarów.

Autorzy prognoz zakładają, że ogłoszenia w Internecie dalej będą rosnąć, jako odsetek całkowitych wydatków na reklamę, głównie kosztem prasy drukowanej.

Także telewizja zwiększyła swój udział w wydatkach na reklamę w roku 2009, jako rezultat swej dominacji na szybko rozwijających się rynkach oraz z powodu spadku cen w bardziej dojrzałych gospodarkach.