Kim Dzong Il zburzył przedświąteczny spokój na giełdach

Niemiecki indeks DAX na zamknięciu sesji spadł o 0,54 proc. i wyniósł 5.670,71 pkt. Francuski indeks CAC 40 na zamknięciu sesji wzrósł o 0,06 proc. i wyniósł 2.974,20 pkt. Brytyjski indeks FTSE 100 na zamknięciu sesji spadł o 0,41 proc., do 5.364,99 pkt. Indeks węgierskiej giełdy BUX na zamknięciu sesji wzrósł o 2,68 proc. i wyniósł 17.519,07 pkt.

Indeks WIG20 spadł o ,46 proc. do poziomu 2106,24 pkt. Indeks WIG spadł o 0,76 proc i wyniósł 36720,77 pkt.

„W normalnych warunkach w przedświątecznym tygodniu można zakładać, że większość inwestorów nawet jeśli nie udaje się na odpoczynek od rynkowych zawirowań, to zawiera tylko transakcje, których nie sposób uniknąć” – uważa Łukasz Wróbel, analityk Noble Securities. „Zdaje się, że w tym roku, nie dość, że Św.Mikołaj miał dla inwestorów rózgę, to dodatkowo znajdujemy się właśnie w tym drugim przypadku.”

Najbardziej niespodziewanym wydarzeniem była z pewnością informacja o śmierci Kim Dong Ila oraz o wystrzeleniu przez Koreę Północna próbnej rakiety. „Trzeba jednak zauważyć, że wydarzenia z Azji mocno zatrzęsły tylko indeksami z rynków bezpośrednio zagrożonych skutkami nieprzewidywalnych ruchów Korei Północnej. W Europie Zachodniej i USA było całkiem spokojnie” – komentuje Wróbel.

Na polskim rynku akcji przed głębszymi spadkami broniły się akcje PGNiG, po dymisji prezesa Michała Szubskiego. Na plus zaskoczyły natomiast dane o skali wzrostu polskiej produkcji przemysłowej.

Po dość dobrym zakończeniu ubiegłego tygodnia inwestorzy liczyli na równie optymistyczny początek nowego. Jednak bardzo niski popyt zniweczył te plany, podaje agencja ISB

"Dostaliśmy jedynie dobre odczyty z rynku krajowego o produkcji przemysłowej w listopadzie, ale rodzime odczyty rzadko mają zauważalne przełożenie na rynek. Gracze zdecydowanie chętniej reagują na globalne zmiany, oparte zwyczajowo o dane amerykańskie" - podsumowuje analityk BDM, Tomasz Gessner.