"Niestety obecnie ONZ nie posiada definicji państwa terrorystycznego, co do której zgadzają się wszystkie państwa członkowskie, ale ta wojna pokazuje konieczność zdefiniowania tego konceptu (...) na poziomie ONZ i ukarania takich państw" - powiedział Zełenski podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa dotyczącego rosyjskich ataków na ukraińskich cywilów.

Ukraiński przywódca zaznaczył, że Rosja "codziennie" dokonuje aktów terroru i wymienił długą listę wymierzonych w cywilów ataków, w tym ostatni ostrzał galerii handlowej w Krzemieńczuku i zabicie przez rosyjskie rakiety grupy ludzi stojących w kolejce po wodę w Lisiczańsku. Powiedział też, że jeśli Kreml zaprzeczy, by śmierci ludzi w Krzemieńczuku była efektem ostrzału rosyjskich rakiet, opowiada się za przysłaniem specjalnego wysłannika sekretarza ONZ do zbadania sprawy.

"Jeśli jakakolwiek organizacja w jakiejkolwiek części świata działałaby tak jak Rosja, która zabija Ukraińców, zabija pokojowo nastawionych ludzi, zdecydowanie zostałaby uznana za organizację terrorystyczną i wroga całej ludzkości" - mówił Zełenski. Wezwał przy tym do wykluczenia Rosji z Rady Bezpieczeństwa.

"Rosja nie posiada prawa do pozostania w Radzie Bezpieczeństwa ONZ (...) to jest jedyny logiczny sposób na to, by Karta Narodów Zjednoczonych mogła działać" - przekonywał prezydent. Dodał, że jest to konieczne, by "pozbawić rosyjską delegację szansy manipulowania ONZ".

Reklama

Wezwał też do ustanowienia międzynarodowego trybunału ds. zbrodni wojennych na Ukrainie, zaznaczając, że trybunał sądzący zbrodnie w Rwandzie został powołany już 6 miesięcy po rozpoczęciu ludobójstwa.

Wtorkowe posiedzenie Rady zostało zwołane przez sprawującą w niej przewodnictwo Albanię na wniosek Ukrainy, a jego bezpośrednią przyczyną był atak na centrum handlowe Amstor w Krzemieńczuku.

Wiceszef biura prezydenta Ukrainy Kyryło Tymoszenko, odnosząc się do poniedziałkowego ataku na Amstor, poinformował we wtorek, że "wiadomo już o ponad 20 zabitych i 59 rannych, z których 25 hospitalizowano". Ostateczna liczba ofiar nadal nie jest znana.

Oskar Górzyński (PAP)