„Mówimy o nałożeniu na Chiny 10-procentowego cła, biorąc pod uwagę fakt, że wysyłają fentanyl do Meksyku i Kanady” – powiedział prezydent, zwracając się do reporterów w Białym Domu we wtorek wieczorem. „Prawdopodobnie bierzemy pod uwagę datę 1 lutego” – dodał.
CNBC wyjaśnia, że fentanyl, to syntetyczny opioid, który jest silnie uzależniający. Z powodu przedawkowania tego narkotyku w USA umierają dziesiątek tysięcy osób. Walka o ograniczenie nielegalnych dostaw tego narkotyku, jest jednym z niewielu obszarów, w którym Waszyngton i Pekin zgodziły się współpracować.
W wojnie handlowej nie ma zwycięzców
Na temat fentanylu i wymiany handlowej prezydent Trump rozmawiał już telefoniczne ze swoim chińskim odpowiednikiem, prezydentem Xi Jinpingiem. W komunikacie strony chińskiej napisano, że Xi wezwał do współpracy i przedstawił więzi gospodarcze obu krajów jako korzystne dla obu stron.
Wicepremier Chin Ding Xuexiang na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos w Szwajcarii powiedział, że w wojnie handlowej nie ma „zwycięzców” i wezwał do międzynarodowych wysiłków na rzecz wsparcia „globalizacji gospodarczej” i „lepszej dystrybucji”.
W Chinach cisza na temat ceł
Główne chińskie media państwowe i finansowe przemilczały amerykańskie propozycje ceł na ich towary. Szeroko komentowano natomiast inne doniesienia dotyczące zaostrzenia polityki celnej, takie jak ostrzeżenie o planach nałożenia ceł na innych partnerów, w tym na Unię Europejską.
CNBC przypomina, że Trump zauważył we wtorek, że jego zespół rozmawiał też o taryfie wynoszącej „około 25 proc.” na handel z Meksykiem i Kanadą. Podobne komentarze wygłosił dzień wcześniej, zauważając, że cła nałożone na Meksyk i Kanadę mogą zostać wprowadzone już w lutym.