Microsoft od pewnego czasu robi wszystko, aby stać się liderem w dziedzinie innowacji bazujących na sztucznej inteligencji. Ambicje te nie ograniczają się jedynie do dalszego rozwijania produktów i usług, takich jak Copilot. Amerykański gigant idzie w swoich działaniach o krok dalej i wprowadza w swoich szeregach obowiązek korzystania z narzędzi bazujących właśnie na sztucznej inteligencji.

Microsoft obliguje pracowników do korzystania z AI

Prezes działu odpowiedzialnego za narzędzia programistyczne w Microsofcie – Julia Liuson – przesłała niedawno nowe wytyczne dla menadżerów związane z wykorzystaniem sztucznej inteligencji wśród pracowników. Zgodnie z nimi, ich nowym zadaniem będzie ocena wydajności pracowników na podstawie wykorzystywanych przez nich narzędzi AI.

Oczywiście wymagania dotyczące wydajności mają być zindywidualizowane i skrojone pod kątem zespołów. Jest to jednak element nowej strategii, wedle której wykorzystanie narzędzi bazujących na sztucznej inteligencji nie będzie opcjonalne, a stanie elementarną częścią pracy programistów w całej firmie.

W ten sposób gigant z Redmond chce zwiększyć wydajność, a jednocześnie walczyć ze zjawiskiem „opóźnionej wewnętrznej adaptacji” swoich narzędzi w obrębie swojej struktury. Takie działania mają też wpłynąć na to, jak pracownicy postrzegają i wykorzystują dostępne pomoce w zakresie powierzanych im zadań.

Microsoft przeprowadza kolejne zwolnienia w 2025 roku

Informacje o większym nacisku na wykorzystanie AI w pracy programistycznej zbiegają się w czasie z doniesieniami o czwartej serii zwolnień, które Microsoft przeprowadza w ciągu ostatnich dwóch lat. Z napływających wiadomości wynika, że zredukowano kolejne 200 miejsc pracy w sektorze poświęconym gamingowi oraz marce Xbox.

Warto też dodać, że w samym czerwcu z pracą w korporacji pożegnało się ponad 300 pracowników. Łącząc wszystkie te działania przeprowadzone przez amerykańskiego giganta w 2025 roku, zwolnienia dotknęły ponad 6500 osób. Nie można jednak wykluczyć, że na tym się skończy, bo źródła, na które powołuje się serwis Windows Central, mówią o kolejnych wypowiedzeniach, choć na ten moment dokładana skala nie została jeszcze ujawniona.