"Będziemy w swoim planowaniu wojskowym wychodzić z najgorszego scenariusza, z hipotetycznych schematów pojawienia się podobnych systemów" - powiedział Riabkow. Powołał się na programy tworzące - według jego słów - "absolutnie nowe możliwości techniczne" uzbrojenia średniego zasięgu i bazującego na lądzie. "Wszelkie wyjaśnianie nam, że tutaj nic strasznego się dzieje, postrzegamy - delikatnie mówiąc - z solidną dozą sceptycyzmu" - oznajmił Riabkow.

Wiceminister przyznał, że po zapowiedzi USA o wycofaniu się z układu INF przedstawiciele Waszyngtonu i NATO mówili, iż nie ma planów rozmieszczenia w Europie rakiet pośredniego i średniego zasięgu. Riabkow oznajmił, że Moskwa przyjmuje te zapewnienia do wiadomości. Oświadczył zarazem, że w przeszłości Rosja widziała, że plany jej rozmówców się zmieniały.

Riabkow powiedział, że jest zbyt wcześnie, by mówić o konkretnych działaniach techniczno-wojskowych Rosji, ale ostrzegł, że jej ewentualna odpowiedź będzie "efektywna" i jednocześnie relatywnie mało kosztowna.

Wiceszef MSZ Rosji na specjalnej konferencji dotyczącej układu INF powiedział, że rozmieszczenie systemów Aegis Ashore w ramach infrastruktury amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej w Europie jest naruszeniem układu INF. Wyraził ocenę, że wyrzutnie MK-41 mogą zostać użyte do odpalenia pocisków średniego zasięgu Tomahawk i innych broni ofensywnych. "Uważamy to za bezpośrednie i rażące naruszenie INF" - oznajmił.

Reklama

Riabkow w ostrych słowach krytykował zarzuty USA, dotyczące naruszania układu przez Rosję. Oznajmił, że wśród posiadanych przez Rosję rodzajów broni nie ma takich, które są sprzeczne z porozumieniem. Zapewnił też, że pocisk rosyjski, który zdaniem Waszyngtonu jest niezgodny z zapisami INF był testowany na odległość, która nie stanowi naruszenia dwustronnego układu. Określił zarzuty ze strony USA jako nie do przyjęcia", "gołosłowne" i "oderwane od faktów" i oskarżył Stany Zjednoczone o prowadzenie "prowokacyjnej kampanii".

20 października br. prezydent USA Donald Trump zapowiedział wycofanie się USA z tego układu, zarzucając Rosji łamanie jego postanowień. USA twierdzą, iż Rosja narusza INF, rozmieszczając pociski manewrujące 9M729, oznaczane przez NATO jako SSC-8. Kilka dni po oświadczeniu Trumpa sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg oświadczył, że układ INF jest nieskuteczny, jeśli przestrzega go tylko jedna strona, i podkreślił, że Stany Zjednoczone w pełni go respektują. Wskazał na Rosję jako na odpowiedzialną za łamanie postanowień umowy w związku z budową przez ten kraj nowego typu rakiety.

Układ INF (Intermediate-Range Nuclear Forces Treaty) został podpisany w 1987 roku przez USA i ówczesny ZSRR. Przewiduje likwidację arsenałów nuklearnych pocisków rakietowych pośredniego (IRBM) i średniego zasięgu (MRBM), a także zabrania ich produkowania, przechowywania i stosowania.

>>> Czytaj też: Po porozumieniu ws. brexitu do zrobienia pozostało wszystko. To "światło na końcu tunelu"?