"To prawda, że chcieliśmy sprzedać Eneę w tym roku, ale nie można mówić o niezrealizowanym planie prywatyzacji, bo dotyczy on 18 miesięcy. To oznacza, że terminem granicznym jest dla nas połowa 2010 r." - powiedział Bury, cytowany przez czwartkowy "Puls Biznesu".

"Chcemy rozpocząć kolejne postępowanie jeszcze w tym roku, prawdopodobnie na przełomie listopada i grudnia. Tym razem nie będzie już takiego pośpiechu, więc damy inwestorom więcej czasu" - dodał wiceminister odpowiedzialny za energetykę.

W środę MSP podało, że w związku z powiadomieniem przez RWE AG, że podmiot ten nie złoży wiążącej oferty nabycia akcji Enei w wyznaczonym terminie do 15 października br. oraz biorąc pod uwagę, że w obecnym postępowaniu w sprawie zbycia tych akcji nie brali udział inni potencjalni inwestorzy, resort zdecydował o zakończeniu postępowania w tej sprawie.

MSP dodało jednak, że rozważa rozpoczęcie jeszcze w tym roku kolejnego postępowania zmierzającego do zbycia przez Skarb Państwa akcji spółki Enea.

Reklama

Zadowolenie z zakończenia procesu bez rozstrzygnięcia zadowolony jest szwedzki koncern Vattenfall, który posiada 18,67 proc. akcji Enei (objął je w ubiegłorocznym IPO).

"To dla nas dobra wiadomość, bo proces prywatyzacji Enei nie był transparentny. Działy się dziwne rzeczy, których mamy nadzieję uda się uniknąć w kolejnym postępowaniu. Czy weźmiemy w nim udział? Nie komentuję. Mogę tylko powiedzieć, że nadal jesteśmy zainteresowani polskim rynkiem energii, a Enea jest jego częścią" - powiedział prezes Vattenfall Poland Torbjorn Wahlborg, cytowany przez "PB".

W końcu lipca MSP ogłosiło zaproszenie do negocjacji sprawie sprzedaży 295 987 473 akcji Enei, stanowiących 67,05 proc. Vattenfall ogłosił, że nie złożył oferty na te walory, choć w dalszym ciągu deklaruje zainteresowanie polskim rynkiem energii i samą Eneą. W połowie sierpnia RWE zostało zaproszone do negocjacji na prawach wyłączności.

"W kolejnym przetargu niemal na pewno weźmie też udział niemieckie RWE, co oznacza, że w drugim podejściu MSP może nie być skazane na jedynego inwestora" - czytamy w czwartkowym "Pulsie Biznesu".

"Udział francuskiej grupy GDF/Suez (ostatnio zdecydowała się na badanie Enei) jest mniej prawdopodobny, chyba że jak spekuluje rynek koncern, do którego należy Elektrownia Połaniec, dogadał się z RWE i jest zainteresowany odkupem części aktywów Enei" - napisała też gazeta.

Sprzedaż pakietu Enei, która miała przynieść (według mediów) 7-8 mld zł, jest jednym z kluczowych elementów programu prywatyzacyjnego rządu na lata 2009-2010.