Firmy zamierzają zaprezentować swoje najnowsze projekty na Farnborough Air Show, największej wystawie branży lotniczej na świecie, która 19 lipca odbędzie się koło Londynu.- Przytulny świat tylko naszej dwójki już prawie się skończył – powiedział prezes Boeinga Jim Mcnerney w wywiadzie dla agencji Bloomberg.

Tymczasem tegoroczna impreza w Farnborough będzie być może jednym z ostatnich wielkich pojedynków dotychczasowych gigantów. Airbus zaprezentuję ośmiusetosobowy model A380, a Boeing po raz pierwszy w Europie pokażę swój najnowszy samolot Dreamliner.

-Musimy obserwować konkurencje i traktować poważnie takie firmy jak Bombardier, czy naszych chińskich i rosyjskich przyjaciół [Comac i Irkut – przyp. red.]- mówi Tom Enders, prezes Airbusa. Duopol na rynku już powoli się kończy. Nie martwię się na razie o wielkie samoloty, bo ten segment rynku zajmie jeszcze trochę czasu nowym graczom, dlatego póki co zamierzamy nim się cieszyć - komentuje perspektywy dla branży.

W Farnborough Bombardier przedstawi projekt swojego samolotu, który według obietnic ma emitować mniej spalin, spalać mniej paliwa i być mniej hałaśliwy od obecnie istniejących modeli. Rosyjski producent OAO Irkut wystawi makietę modelu, który ma być o 15 proc. bardziej oszczędny, a jego premiera planowana jest na 2016 r. W tym samym roku debiut swojego samolotu C919 zapowiedział chiński Comac, a gotowość jego zakupy już wyraziły dwie duże linie lotnicze z Państwa Środka. Analityk JP Morgan Securities szacuje, że samoloty o pojemności 130-149 miejsc mają szanse na duże kontrakty podczas imprezy.

Reklama