Jest to jedno z postanowień nowych przepisów, które zaostrzają reguły dotyczące imigrantów na Wyspach. Pakiet trafił już dzisiaj do brytyjskiego parlamentu, gdyż konserwatywny premier David Cameron zareagował natychmiast na zeszłotygodniowy sukces w lokalnych wyborach anty-imigranckiej i anty-unijnej brytyjskiej Partii Niepodległości i straty poniesione przez Torysów.

Krajowe Stowarzyszenie Wynajmujących (NLA) oświadczyło, że z zadowoleniem przyjmuje zapowiedź dodatkowych kontroli, które obejmą tysiące właścicieli nieruchomości oraz wezwało do podejmowania dalszych działań w tym kierunku.

Władze lokalne „muszą zająć się energicznym i kompetentnym wcielaniem tych postanowień w życie” – głosi oświadczenie Richarda Lamberta, dyrektora wykonawczego NLA – W przeciwnym razie nielegalni imigranci, którym odmówi się mieszkania, będą skazani na bezdomność albo wpadną w sidła przestępców, którzy wykorzystują ludzi znajdujących się w trudnym położeniu.

Koalicyjny rząd konserwatystów i liberałów obcina także fundusze na programy mieszkań socjalnych oraz pomoc dla rodzin z dziećmi – wszystko w ramach programu oszczędnościowego w celu zredukowania deficytu budżetowego. Cameron pochwalił się w marcu, że napływ imigrantów na Wyspy spadł o jedną trzecią do 160 tys. rocznie od czasu powołania nowego rządu na czele z konserwatystami w 2010 roku.

Reklama

>>> Czytaj także: Clapham: Argumenty za oszczędnościami sypią się coraz bardziej

Stowarzyszenie NLA uważa, że kontrola najemcy powinna także obejmować sprawdzanie, czy potencjalny lokator był karany w jakimkolwiek kraju i posługuje się pseudonimami. Według NLA niezbędne będą również referencje od pracodawcy i poprzedniego wynajmującego.

Rada Kredytodawców Hipotecznych podaje, że tylko w zeszłym roku udzielono brytyjskim inwestorom około 136,9 tys. pożyczek na zakup domów pod wynajem. Tego rodzaju kredyty wzrosły do 11,5 proc. wszystkich pożyczek mieszkaniowych, wobec 9,8 proc. przed rokiem.

>>> Polecamy: Polski rynek nieruchomości przyciąga Ukraińców i Niemców

ikona lupy />
David Cameron / Bloomberg
ikona lupy />
Panorama Londynu. Fot. Bloomberg / Bloomberg