Analizę przeprowadziły międzynarodowe NGO, w tym londyńska Global Witness, bazując na opublikowanej przez ONZ liście uczestników szczytu. Według nich na COP26 akredytowały się 503 osoby związane z przemysłem paliw kopalnych.

Aktywiści na rzecz środowiska uważają, że lobbujący na rzecz ropy naftowej i gazu ziemnego powinni mieć zakaz wstępu na oenzetowskie konferencje klimatyczne. "Przemysł paliw kopalnych przez dekady zaprzeczał (istnieniu) kryzysu klimatycznego i opóźniał konkretne działania w tej sprawie, i dlatego teraz jest to tak duży problem" - mówił Murray Worthy z Global Witness.

"Ich wpływ jest jednym z głównych powodów, dla których przez 25 lat szczyty klimatyczne ONZ nie doprowadziły do rzeczywistego zmniejszenia globalnej emisji gazów (cieplarnianych)" - ocenił Worthy.

Na potrzeby analizy organizacje pozarządowe definiują lobbystę na rzecz przemysłu paliw kopalnych jako osobę, która należy do delegacji stowarzyszenia handlowego lub jest członkiem grupy reprezentującej interesy koncernów gazowych i naftowych.

Reklama

Według działaczy na rzecz ochrony środowiska lobbyści zanieczyszczającego przemysłu na COP26 znaleźli się w dwóch delegacjach krajowych, Rosji i Kanady.

W COP26 udział bierze około 40 tys. osób. Według danych ONZ największą delegację krajową ma Brazylia, liczy ona 479 delegatów. Z kolei jedną z największych delegacji wśród grup nacisku przemysłu paliw kopalnych ma Międzynarodowe Stowarzyszenie Handlu Emisjami (IETA), ze 103 delegatami.

Szczyty klimatyczne ONZ, tzw. COP (Conference of the Parties), to doroczne globalne spotkania, podczas których negocjowane są działania na rzecz polityki klimatycznej. Tegoroczna konferencja, która odbywa się w Glasgow w Wielkiej Brytanii, rozpoczęła się 31 października i potrwa do 12 listopada.