"Koszmarne spotkanie"

Przebywający w piątek w Kijowie minister (sekretarz) ds. sił lądowych Stanów Zjednoczonych Daniel Driscoll powiedział przedstawicielom państw NATO, że „żadne porozumienie nie jest idealne, ale musi zostać zawarte prędzej niż później” – pisze "Guardian", powołując się na jedną z osób biorących udział w spotkaniu.

Informator brytyjskiej gazety określił wydarzenie jako „koszmarne spotkanie”. Według relacji, podczas wymiany zdań kilku przedstawicieli europejskich państw miało kwestionować amerykański plan pokojowy dla Ukrainy oraz sposób, w jaki Stany Zjednoczone prowadziły negocjacje z Rosją bez informowania o tym sojuszników.

Jak podał „Guardian”, Driscoll odmówił podania szczegółów na temat tego, czy omawiana umowa dotycząca zawarcia pokoju jest zgodna z 28-punktowym planem opublikowanym w czwartek przez portal Axios. - Niektóre rzeczy są ważne, niektóre są tylko pozorem; my skupialiśmy się przede wszystkim na tym, co istotne – powiedział amerykański urzędnik, cytowany przez źródło.

Europejscy sojusznicy zaskoczeni planem USA

Dziennik przypomniał, że „ogłoszenie planu USA (…) zaskoczyło innych sojuszników Ukrainy, którzy byli nieświadomi jego treści i formatu. W Europie panują obawy, że Rosja miała zbyt duży wpływ na negocjacje w trakcie powstawania projektu umowy, który jest przedstawiany Ukraińcom jako przesądzony”.

Driscoll bronił tego pomysłu, mówiąc, że „prezydent Trump chce teraz pokoju. Im więcej kucharzy w kuchni, tym trudniej sobie z tym poradzić” - mówił.

Obecna na spotkaniu Julie Davis, chargee d’affaires USA w Kijowie, oznajmiła, że Ukraina nie ma innego wyboru jak zaakceptować ten plan lub zmierzyć się z gorszą sytuacją w przyszłości. - Umowa (pokojowa) nie poprawi się od tego momentu, będzie jeszcze gorsza (dla Ukrainy) – powiedziała amerykańska dyplomatka.

Według informacji prasowych plan pokojowy dla Ukrainy został opracowany przez doradcę Trumpa Steve'a Witkoffa i przedstawiciela Kremla Kiryłła Dmitrijewa. „Guardian” podał, że wkrótce Driscoll uda się do Rosji, aby prowadzić dalsze rozmowy w sprawie umowy pokojowej.

Z Londynu Marta Zabłocka