Sprawa toczyła się od 2019 roku, gdy państwowa sieć sklepów monopolowych Systembolaget pozwała do sądu duńskiego internetowego sprzedawcę win Winefinder za naruszenie szwedzkiej ustawy antyalkoholowej oraz marketingowej. W pierwszej instancji wygrała spółka Systembolaget, w drugiej firma Winefinder, która podkreślała, że działa w Danii, a w Szwecji jedynie dystrybuuje swoje produkty. Ostatecznie Sąd Najwyższy przyznał rację duńskiej spółce.

Systembolaget

W Szwecji sprzedaż napojów zawierających powyżej 3,5 proc. alkoholu możliwa jest jedynie w punktach Systembolaget w godzinach od 10 do 19 (niektóre placówki są czynne do godz. 20), a w sobotę od 10 do 15, osobom, które ukończyły 20 lat. W niedzielę i święta sklepy są zamknięte. Państwowe placówki nie mogą stosować promocji, a ich rolą jest również edukacja. Przy kasach można znaleźć poradniki o szkodliwości picia alkoholu oraz porady dla rodziców, w jaki sposób odmawiać młodzieży.

Reklama

Przełomowy wyrok

Wyrok Sądu Najwyższego wywołał w Szwecji debatę. "To jest początek końca Systembolaget" - ocenił szef stowarzyszenia przedsiębiorców prywatnych Foeretagarna Benjamin Dousa. Jego zdaniem z duńskiej firmy wezmą teraz przykład inne duże sieci handlowe.

Z kolei minister ds. socjalnych Jakob Forssmed oświadczył, że "monopol sprzedaży detalicznej jest częścią szwedzkiej polityki antyalkoholowej". "Przeprowadzimy analizę, jakie konsekwencje spowoduje wyrok i jakie działania powinniśmy podjąć, aby chronić nasze interesy" - zapowiedział.

Spółka Systembolaget będzie musiała pokryć koszty procesu wynoszące 926 tys. koron (77 tys. euro).

Ze Sztokholmu Daniel Zyśk (PAP)