Coraz wyższe koszty przytłaczają małe i średnie przedsiębiorstwa. Rząd przygotowuje co prawda działania osłonowe, jeżeli chodzi o ceny energii. Od 1 grudnia m.in. dla MŚP ma to być poziom 785 zł za 1 MWh. Drożeją jednak nie tylko prąd czy gaz, lecz także surowce, komponenty, żywność. Inflacja we wrześniu przekroczyła 17 proc. Zdaniem wielu ekspertów może ona wzrosnąć do 20 proc., a nawet ten poziom przekroczyć. Rosną ceny paliw, czynsze, opłaty za media, składki na ZUS, płaca minimalna etc. To wszystko oznacza większe obciążenia biznesu. Przedsiębiorcy muszą więc przygotować się na cięższe czasy. A także znaleźć sposoby radzenia sobie z rosnącymi kosztami.

Problem jest niebagatelny. Według „Panelu Polskich Przedsiębiorstw PARP” opisanego w „Raporcie o stanie sektora małych i średnich przedsiębiorstw w Polsce” Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, koniunkturę jako gorszą lub nieznacznie gorszą niż przed rokiem oceniło 69 proc. badanych firm. Co prawda rok wcześniej było to 83 proc., ale jest to ocena znacznie niższa niż w przedpandemicznych latach 2017–2019 (np. w 2019 r. odsetek ten sięgał zaledwie 27 proc.). Jak podkreślili autorzy raportu, firmy mikro i małe opisały koniunkturę poniżej przeciętnej, natomiast średnie i duże oceniły ten wskaźnik lepiej. Im mniejsza firma, tym większe wyzwania. Warto dodać, że panel zrealizowano w okresie marzec–kwiecień 2022 r., a więc zanim jeszcze pojawiły się rekordowe odczyty inflacji.

Co robić w tej sytuacji? Rozwiązaniem mogą być usługi, które wesprą firmy w ich rozwoju, zachęcą do inwestowania i będą chronić ich płynność finansową. Jedną z takich usług są raty dla biznesu. Jak pokazuje badanie NFG „Finansowanie zakupów firmowych”, sektor MŚP chciałby rozkładać na raty zakupy czy płatności.
Na pytanie „Od jakiej wartości netto towaru lub usługi Pana/Pani firma zaczęłaby rozważać możliwość zakupu na raty?” co druga przepytana przez NFG mikrofirma (zatrudniająca od 1 do 9 pracowników) wskazuje na kwotę do 5 tys. zł netto. Dla porównania, co czwarta większa firma, zatrudniająca od 10 do 49 pracowników, chciałaby kupować na raty produkty i usługi o wartości powyżej 50 tys. zł. Przeciętnie w sektorze MŚP jest to kwota 42,6 tys. zł.
Niedrogimi zakupami firmowymi na raty, do 5 tys. zł, najbardziej zainteresowany jest transport (57 proc.). Z kolei w budownictwie 62,1 proc. firm chciałoby finansować ratami towary lub usługi za minimum 11 tys. zł, w tym co czwarta firma z tego sektora za ponad 50 tys. zł. Mniej kosztowne zakupy firmowe (do 5 tys. zł) chętnie sfinansują ratami firmy z branży handlowej (52,6 proc.) oraz usługowej (44,4 proc.), zaś 66 proc. przedsiębiorstw przemysłowych zainteresowanych jest zakupem na raty produktów o wartości od 6 tys. do 50 tys. zł.
– Widać wyraźną różnię pomiędzy wielkością przedsiębiorstwa a wysokością kwoty netto, od której firmy rozważają pozyskanie finansowania ratalnego. W przypadku mikrofirm przeważnie są to niewielkie sumy. Natomiast w przypadku większych firm taka średnia kwota zakupów to ok. 68 tys. zł. Analizując formy prawne, można dostrzec kolejne różnice: jednoosobowe działalności gospodarcze stawiają na niższe kwoty, a spółki na wyższe. Z naszego badania wynika również, że wśród branż wyraźnie zmęczone drożyzną jest budownictwo. To efekt wielokrotnych podwyżek cen materiałów budowlanych, narzędzi, maszyn i urządzeń na przestrzeni ostatnich lat – wyjaśnia Emanuel Nowak, ekspert NFG.
Badanie pokazuje, że optymalny czas spłaty rat to dla przedsiębiorców 12 miesięcy.
– Tę liczbę rat podaje 75 proc. respondentów (70 proc. w mikrofirmach i 80 proc. w małych). Przy czym małe firmy szczególnie często wskazują okres od 7 do 12 miesięcy (prawie połowa z nich). Warto jednak pamiętać, że im dłuższy termin spłaty, tym wyższy łączny koszt finansowania – podaje Emanuel Nowak.
Dłuższych terminów spłaty, sięgających 24 miesięcy, chcą natomiast przedstawiciele firm transportowych.
Jak wylicza Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej, branża transportowa od lat boryka się z problemem długich terminów zapłaty i opóźnień w regulowaniu faktur przez kontrahentów.
– Zatory płatnicze sprawiają, że przedsiębiorcy stają się niewypłacalni. W Krajowym Rejestrze Długów jest już ponad 22,5 tys. takich niewypłacalnych przewoźników, którzy mają na koncie prawie miliard złotych zadłużenia. Ponad 120 mln zł są im winni klienci, którzy nie zapłacili za zrealizowane kontrakty – mówi prezes KRD.







Raty są szansą dla wielu przedsiębiorców na zachowanie płynności finansowej, utrzymanie ciągłości działania i konkurencyjności. Taką możliwość daje Fakturatka, usługa, dzięki której można rozkładać na raty płatności za faktury.
Mechanizm Fakturatki, oferowanej przez firmę NFG jest prosty – opłaca ona zakupy klienta, dokonując przelewu na konto dostawcy wskazane na fakturze, zamówieniu czy proformie. Klient staje się właścicielem produktu i spłaca należność w ratach. Jest to więc alternatywa dla kredytów czy leasingu.
Na raty do firmy można kupić niemal wszystko. Zarówno towar czy sprzęt, ale także licencje, oprogramowanie i usługi.
Aby skorzystać z Fakturatki, wystarczy online założyć darmowe konto w Systemie Obsługi Finansowania i wskazać liczbę rat, na jakie chce się rozłożyć spłatę faktury.


Oferta rozkładania zakupów na raty jest skierowana do jednoosobowych działalności gospodarczych. Warunkiem otrzymania finansowania jest prowadzenie działalności przez minimum 12 miesięcy oraz pozytywna weryfikacja przez system faktoringowy.
Aby poznać koszt takiej usługi, można zrobić wyliczenie na kalkulatorze dostępnym na stronie www.fakturatka.pl. Cały proces odbywa się w pełni online, bez zbędnych formalności.
Fakturatką mogą również zainteresować się sprzedawcy B2B, którzy chcieliby wyjść naprzeciw potrzebom swoich klientów biznesowych.

ikona lupy />
Fot. materiały prasowe