"Fitch ocenia, że Czechy, Węgry i Słowacja są najbardziej narażone spośród krajów EŚW, z uwagi na wysoką zależność od dostaw rosyjskiego gazu i braku realnej alternatywy dla dostaw w krótkim terminie. (...) Litwa, Polska i Rumunia są najmniej narażone, ponieważ mają dostęp do alternatywnych źródeł dostaw i wydobywają dużo gazu ze źródeł krajowych" - napisano.

"Polskie plany zastąpienia w całości rosyjskiego gazu od początku 2023 r. ograniczą potencjalne zaburzenia w podaży surowca, o ile Rosja nie odetnie całego regionu od dostaw lub nie nastąpią opóźnienia w budowie planowanej infrastruktury gazowej. (...) Głównym kanałem wpływu (scenariusza szokowego - PAP) byłyby wyższe ceny energii, ponieważ substytut dla rosyjskiego gazu prawdopodobnie będzie dużo droższy. Mocniejsza presja inflacyjna mogłaby doprowadzić do dalszego zacieśnienia monetarnego, a prawdopodobne byłoby także wdrożenie kolejnych instrumentów fiskalnych, żeby ograniczyć wzrosty cen. Polska posiada przestrzeń fiskalną na pewne dodatkowe działania i chociaż dotknęłoby to zarówno finanse publiczne, jak i wzrost, jest mało prawdopodobne, by ucierpiał na tym rating kraju" - dodano.

Spośród trzech największych agencji ratingowych wiarygodność kredytową Polski najwyżej ocenia Moody's - na poziomie "A2". Rating Polski według Fitch i S&P to "A-", jeden poziom niżej niż Moody's. Perspektywy wszystkich ocen są stabilne.

Najbliższy przegląd ratingu Polski przez Fitch zaplanowano na 22 lipca.

Reklama