Centrolewicowy gabinet Store tworzy 18 ministrów, z czego 10 stanowią kobiety. Socjaldemokratyczna Partia Pracy ma w rządzie 11 przedstawicieli, a związana z regionami Partia Centrum siedmiu.

Dwoje członków rządu z Partii Pracy przeżyło w 2011 roku atak terrorystyczny na wyspie Utoya, gdzie odbywał się obóz młodzieżówki tego ugrupowania.

"Długo czekałem na ten dzień" - oznajmił przewodniczący Partii Pracy Jonas Gahr Store. Polityk objął władzę po ośmiu latach rządów premier Erny Solberg z Partii Konserwatywnej.

Uroczystość w Pałacu Królewskim w Oslo odbywała się jednak w cieniu ataku, do którego doszło w środę wieczorem w miejscowości Kongsberg. Od strzał z łuku zginęły cztery kobiety oraz jeden mężczyzna. Sprawdzany jest motyw terrorystyczny.

Reklama

"To, co się wydarzyło jest przerażające" - podkreślił Store. Podziękował za pracę policji oraz służbie zdrowia, a także zapewnił, że jego gabinet jest gotowy "natychmiast zająć się sprawą".

61-letni Jonas Gahr Store jest liderem Partii Pracy od 2014 roku, w latach 2005-2012 był szefem MSZ, a później w latach 2012-2013 ministrem zdrowia. Uchodził wówczas za jednego z najbliższych współpracowników byłego premiera Norwegii Jensa Stoltenberga, obecnie sekretarza generalnego NATO.

W rządzie tekę ministra finansów objął przewodniczący Partii Centrum, rolnik Trygve Vedum.

Natomiast szefową dyplomacji została, piastująca w przeszłości stanowiska ministra ds. socjalnych oraz kultury, Anniken Huitfeldt (Partia Pracy). "W obliczu wzmożonej rywalizacji mocarstw dbanie o norweskie interesy jest ważniejsze niż kiedykolwiek" - podkreślił Store podczas prezentacji składu gabinetu.

Na ministra pracy oraz integracji powołana została pochodząca z Pakistanu Hadia Tajik (Partia Pracy). W latach 2012-13 była ministrem kultury i pierwszą muzułmanką w ławach rządowych.

Tekę ministra nafty i energii objęła była burmistrz Bergen Marte Mjos Persen.

Wcześniej we wspólnym komunikacie, prezentującym politykę przyszłego rządu, Partia Pracy i Partia Centrum poinformowały, że "norweski przemysł naftowy będzie rozwijany, a nie rozmontowywany". Nowy gabinet utrzyma też w mocy obowiązujący dotychczas system przyznawania licencji na poszukiwania złóż surowców.

Norwegia jest w zachodniej Europie największym producentem gazu i ropy; w tym roku około połowy dochodów państwa wiązało się właśnie z przemysłem naftowym.