Spotkanie przywódców Niemiec i Francji nie przyniosło żadnych konkretów, oceniają analitycy. „Ubiegły tydzień był dla polskiego złotego dość dramatyczny. Tym bardziej, że w piątek, pomimo święta w Polsce, światowe rynki finansowe funkcjonowały fundując parze EUR/USD zjazd na najniższe poziomy od jesieni 2010 roku. Dało się to odczuć na polskim złotym, który w piątek w stosunku do USD był najsłabszy od początku 2009 r." – powiedziała specjalistka rynku CFD i forex City index Limited Oddział w Polsce, Karolina Kamińska.

W poniedziałek, dla odmiany rynek pozwolił inwestorom odrobinę odetchnąć. Kurs złotego wobec głównych walut oddalił się od ostatnich maksimów, dając inwestorom czas na opanowanie emocji. Złoty poruszał się w wąskim przedziale wahań - kurs EUR/PLN konsolidował się w przedziale 4,4770- 4,4930, a USD/PLN w przedziale 3,5060- 3,5250. „Rynkami chwilowo wstrząsnęła informacja o rezygnacji szefa szwajcarskiego banku centralnego, aczkolwiek dla polskiego złotego nie miało to większego znaczenia. Spotkanie Merkel-Sarkozy, na które wielu czekało, również niewiele zmieniło.

Tym samym w tym momencie oczy inwestorów zwrócone są w stronę kryzysowych państw Unii Europejskiej takich jak Grecja i Węgry"- uważa Kamińska. W jej ocenie, to rozwój sytuacji w tamtych rejonach będzie w najbliższych dniach determinował zachowanie kursu polskiej waluty.

W poniedziałek, ok. godz. 17:15 jedno euro kosztowało 4,4933 zł, a dolar 3,5295 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,2729. Rano, ok. godz. 9:40 za jedno euro płacono 4,4871 zł a za dolara 3,5200 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,2756. W czwartek, ok. godz. 16:40 jedno euro kosztowało 4,5118 zł, a dolar 3,5245 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,2801.

Reklama