W ten sposób chcemy zaktywizować około miliona osób, które w urzędach pracy zarejestrowanie są dłużnej niż rok.
>>> Polecamy: Bezrobocie w Polsce w styczniu 2013 r. przekroczyło 14 proc.
Wiele osób zarejestrowanych jako długotrwale bezrobotne, żyje z zasiłków otrzymywanych z pomocy społecznej. Takie osoby będą miały obowiązek przez 20 godzin w tygodniu pracować nad swoim powrotem na rynek pracy, wyjaśniał w rozmowie z IAR minister Władysław Kosiniak- Kamysz."Z czego 10 godzin, to prace społecznie użytecznie, drugie 10 to praca z trenerem, a więc przywracanie ich do rynku pracy poprzez dyskusje, prace nad nimi i pokazywanie różnego rodzaju wzorców zachowań. To, że chcemy komuś dać szanse powrotu na rynek pracy, nie uważam za przymuszanie".
Program ma zacząć obowiązywać od przyszłego roku. Na początku prace społeczne i zajęcia z trenerem będą dobrowolne, w 2015 roku uczestnictwo w nich będzie już obowiązkowe.
Pomysł krytykuje Teresa Połomska, zastępca dyrektora Sądeckiego Urzędu Pracy. Jej zdaniem, takie rozwiązanie jest zbyt restrykcyjne, bo większość z tych osób naprawdę chce pracować ale nie ma dla nich ofert.
Mimo licznych programów aktywizacyjnych, bezrobotni wracali do rejestru bo nie było dla nich miejsc pracy. Najlepszym rozwiązaniem na zmniejszenie długotrwałego bezrobocia to wsparcie finansowe dla firm, które są odpowiedzialne za tworzenie nowych miejsc pracy dodaje Połomska. Pod koniec stycznia w sądeckim urzędzie pracy było zarejestrowanych ponad 5 tysięcy osób, z czego długotrwale bezrobotni stanowili niemal połowę.
>>> Czytaj też: Rewolucja w urzędach pracy. Bezrobotni będą podzieleni na kategorie