Jedynym wysoce prawdopodobnym rezultatem jest wysoka zmienność.

Dzisiejsze posiedzenie FOMC jest szczególnie wyczekiwane, a dowody na to nie są tak wyraźne na rynku walutowym, jak na rynku futures na krótkoterminowe stopy procentowe, gdzie wahnięcia osiągnęły ogromne rozmiary w porównaniu z notowanymi przez ostatnich kilka lat. Na przykład w okresie od maja do początku bieżącego miesiąca kontrakt terminowy EuroDollar STIR wygasający w czerwcu 2016 odnotował największą wyprzedaż od końca 2010 r. A niedawno wyprzedaż kontraktu terminowego na stopę procentową funduszy rezerwy federalnej wygasającego w lipcu 2015 r. sprowadziła jego notowania aż o 35 „ticków” (wartości minimalnej zmiany ceny) poniżej niedawnych maksimów, gdyż niektórzy nawet przewidują, że do tego czasu sama stopa procentowa może się zacząć zmieniać, pomimo iż retoryka zawarta w oświadczeniach Rezerwy Federalnej w sprawie polityki pieniężnej z ostatnich kilku lat wskazuje na „koniec 2015 r.”

Ograniczać czy nie ograniczać – to nie jest pytanie

Kluczowe znaczenie ma teraz nie kwestia tego, czy na tym posiedzeniu FOMC zasygnalizuje, że zacznie ograniczać skupowanie aktywów – sygnał ten znajdzie się w oświadczeniu w formie bardziej „konkretnej” niż kiedykolwiek, czy to w formie nasilonych aluzji w samym oświadczeniu w sprawie polityki pieniężnej, czy też bardziej na konferencji prasowej Bena Bernanke.

Reklama

Należy koncentrować się raczej na tym, czy Rezerwa tak bardzo boi się własnego cienia, jaki rzuca na rynek, że przekaże komunikat o możliwej redukcji skupowania obligacji w niezwykle ostrożny sposób. Po wczorajszej publikacji najniższego od 53 lat wskaźnika inflacji CPI niektórzy być może sądzą, że Rezerwa ma mnóstwo czasu, by owijać w bawełnę, ale jak argumentowałem zarówno ja, jak i wielu innych, w tej chwili Fed bardziej się obawia o rynki aktywów i stabilność finansową (pogoń za rentownością) niż o dane ekonomiczne, więc ograniczenie skupu aktywów nastąpi.

Nie mam dużej jasności co do tego, co FOMC dokładnie powie, ale jednym ze sposobów, w jaki Rezerwa może próbować “zjeść ciastko i mieć ciastko” jest stopniowe podbijanie oczekiwań, że zmaleje tempo działań dostosowawczych, bez konkretyzowania perspektywy czasowej – innymi słowy utrzymywanie luźnych warunków dla gospodarki, ale też podtrzymywanie niepewności na wystarczająco wysokim poziomie, by hamować rynki aktywów.

W przeciwnym razie, jeśli dostaniemy jedynie jakąś wersję tego, o czym ostatnio pisał Hilsenrath – że Fed włoży większość swojego wysiłku w niemądre próby edukowania publiki chcąc podkreślić, że redukcja skupu aktywów to nie to samo, co podniesienie stóp procentowych – to taki wynik będzie miał najbardziej negatywny wpływ na dolara amerykańskiego. Przyglądajcie się również prognozom gospodarczym pod kątem oznak, że FOMC próbuje przekazać swój komunikat co do tego, co zrobi w przyszłości, właśnie w ten sposób.

Reakcje na FOMC

Jeśli chodzi o reakcje rynków na FOMC, ciekawym schematem jest ostatnio to, że pomimo gadania o ograniczaniu przez Fed skupu aktywów dolar amerykański jest słaby, a kurs USD/JPY nadal ma raczej kiepską kondycję. Ostatecznie ta korekta na USD/JPY musi się skończyć, jeśli znów wzrosną rentowności obligacji – albo nawet jeśli jedynie przestaną spadać – oraz na skutek coraz bardziej powszechnego przekonania, że działania dostosowawcze Rezerwy zaczną spowalniać - czy to nastąpi we wrześniu, czy w grudniu, nie ma znaczenia. Niewątpliwie w najbliższym czasie USD/JPY może spaść ostro jeszcze niżej, jeśli aktywa ryzykowne znowu zanurkują, ale zasadniczo ograniczanie przez Fed działań dostosowawczych spowoduje w końcu wzrosty na USD/JPY.

Jeśli chodzi o EUR/USD, to imponujące było wczoraj zachowanie tej pary wobec prób ze strony Draghiego, by swym wystąpieniem osłabić euro, a ostatnia zwyżka nie wykazuje absolutnie żadnych oznak osłabienia, więc chcę zobaczyć dużą wyprzedaż, zanim uwierzę, że para ta znowu odnotuje zwrot. W rzeczywistości zbyt ostrożny komunikat Rezerwy w połączeniu z ewidentną mocną kondycją euro może oznaczać gwałtowne dodatkowe wzrosty w bliskiej perspektywie.

Z pozostałych wiadomości...

Jeśli chodzi o inne zagadnienia, za chwilę zobaczymy protokół z posiedzenia BoE (zob. mój post z wczoraj, w którym pokazałem wszystkie niedawne dni publikacji protokołów z posiedzeń BoE – tak dla perspektywy). Poziomem kluczowym dla wzrostów jest 0,8600, jeśli w parze EUR/GBP ma się utrzymać zwyżka, natomiast GBP/USD zastanawia się, czy naprawdę chce pokonywać tę 200-dniową średnią ruchomą w okolicach 1,5700.

Nie zapominajcie, że jutro konferencja SNB i że przed tym posiedzeniem nie mamy żadnych oczekiwań – co oznacza asymetryczny potencjał wzrostów (potencjał nie oznacza prawdopodobieństwa). Szwajcarskiemu bankowi centralnemu dość łatwo byłoby zaskoczyć rynki w tym miejscu, chociaż nadal sądzę, że jeśli frank szwajcarski ma się umocnić, jen musi przestać rosnąć, chyba że SNB bardzo mocno da do zrozumienia, że zamierza podnieść dolną granicę kursu EUR/CHF.

Korona szwedzka się pali, gdyż rząd wyładowuje gigantyczne ilości udziałów Nordei oraz po dzisiejszej publikacji pozytywnych danych o zatrudnieniu. W parze EUR/SEK obserwujcie 200-dniową średnią ruchomą w okolicy 8,55, gdyż jest to kluczowy poziom techniczny, który pojawia się w kontekście spadków.

Dużo się w tej chwili mówi o kryzysie płynności w Chinach, a dziś wieczorem poznamy wstępne odczyty HSBC indeksu PMI w przemyśle – w Chinach zaczyna się robić gorąco.

Dane ekonomiczne

• Nowa Zelandia – saldo na rachunku bieżącym w I kw. wyniosło -0,663 mld wobec spodziewanych -0,6358 mld i -3,23 mld w IV kw.
• Japonia – skorygowane saldo bilansu handlowego w maju wyniosło -821 mld
¥ wobec spodziewanych -890 mld ¥ i -703 mld ¥ w kwietniu.
• Japonia – wyniki sprzedaży w ogólnokrajowych domach towarowych w maju poprawiły się o +2,6 proc. r./r. wobec -0,5 proc. w kwietniu.
• Szwecja - wskaźnik zaufania konsumentów w czerwcu wyniósł 4,3 pkt. wobec spodziewanych 4,5 pkt. i 3,6 pkt. w maju.
• Szwecja – stopa bezrobocia w maju wyniosła 7,9 proc. wobec spodziewanych 8,4 proc.
i 8,4 proc. w kwietniu.
Główne nadchodzące wydarzenia ekonomiczne (wszystkie godziny wg czasu Greenwich)
• USA – cotygodniowe dane DoE dotyczące zapasów ropy naftowej i jej produktów (14:30)
• USA – Decyzja FOMC w sprawie stóp procentowych i publikacja prognoz gospodarczych (18:00)
• USA - Konferencja prasowa szefa Rezerwy Federalnej Bena Bernanke (18:30)
• Wielka Brytania - wystąpienie Osborne’a i Mervyna Kinga – szczegóły sprzedaży RBS
• i Lloyds (19:00)
• Nowa Zelandia – PKB w I kw. (22:45)
• Chiny - Wstępny wskaźnik PMI dla przemysłu w Chinach wg HSBC w czerwcu (01:45)