Jest szansa na odbicie. W II kw. PKB Polski wzrósł co prawda tylko o 0,8 proc., ale wzrósł.

Czerwiec był trzecim miesiącem z rzędu kiedy więcej za granicę sprzedaliśmy, niż sprowadziliśmy. Dobre nastroje panują też w Europie. W II kw. odtrąbiono tryumfalnie wyjście z najdłuższej recesji od czasów założenia strefy euro. Świat analityki wszedł w nową poetykę - optymizmu.

>>> Czytaj też: MFW: banki centralne powinny nadal wspierać gospodarkę

Postanowiliśmy przeanalizować, ile razy do tej pory wieszczono koniec kryzysu. Ekonomiczne autorytety i decydenci już go ogłaszali. Co najmniej kilka razy. Problem w tym, że on nadal trwa.

Reklama

Komisja Europejska podała co prawda, że w sierpniu znacząco wzrósł wskaźnik zaufania konsumentów i że był to dziewiąty miesiąc wzrostu z rzędu. To jednak za mało, żeby uznać, że ostatecznie pożegnaliśmy kryzys. Bezrobocie w wielu krajach uparcie utrzymuje się na wysokim poziomie, a zadłużenie państw UE rośnie w zastraszającym tempie. Koniec kryzysu obwoływano już nieraz. Tym razem bądźmy sceptyczni.

>>> Czytaj też: Buchanan: ekonomiści wolą przymykać oczy niż przyznawać się do błędów