Na kompromis politykom pozostał już tylko jeden dzień. Republikanie i Demokraci w Kongresie od dwóch dni mówią, że są bliscy porozumienia i że nie dojdzie do bankructwa USA.

"Od miesięcy powtarzam, że nie można dopuścić do niewypłacalności kraju, nie powinniśmy się nawet zbliżać do tego momentu" - mówił przywódca republikanów w Izbie Reprezentantów John Boehner. Przygotowany przez niego plan kompromisu z Demokratami szybko jednak runął bowiem okazało się, że nie ma poparcia wśród konserwatystów.

>>> Polecamy: Dług publiczny USA: bankructwo Ameryki, którego nigdy nie będzie

"Część naszej partii sprzeciwi się każdej propozycji. Mam nadzieję, że Senat coś wymyśli bo grozi nam katastrofa" - ubolewał republikański kongresman Peter King. To jego partię większość Amerykanów obwinia za obecny kryzys.

Reklama

A negocjacje na temat warunków podniesienia limitu zadłużenia USA przeniosły się znów do Senatu, gdzie podobno porozumienie jest bliskie ale oficjalnie niczego jeszcze nie ogłoszono. Dlatego właśnie agencja ratingowa Fitch ostrzegła o możliwości obniżenia wskaźnika wiarygodności kredytowej Stanów Zjednoczonych. Agencja wyraziła jednak przekonanie, że wkrótce limit zadłużenia USA zostanie podniesiony.

"Fitch spodziewa się zdjęcia ratingu w listy obserwacyjnej najpóźniej do końca I kw. 2014 r., choć okres ten będzie z konieczności zależeć od rozwoju wydarzeń, w tym od porozumienia dotyczącego podniesienia limitu zadłużenia" - głosi komunikat.

>>> Czytaj też:Impas budżetowy w USA: Obama odrzucił postulaty Republikanów