W Hongkongu indeks Hang Seng po raz pierwszy od dwóch lat zjechał poniżej progu 16.000 pkt. Brytyjski bank HSBC Holdings, który swoje początki wywodzi z Azji i tam prowadzi główną działalność, spadł o 2,6 proc. po najnowszych szacunkach Międzynarodowego Funduszu Walutowego, z których wynika, ze finansowe instytucje będą potrzebowały 675 mld dol. nowego kapitału. Toyota Motor Corp. potaniała znowu, tym razem o 6,7 proc.

„Z każdym dniem dochodzą coraz gorsze wieści na temat globalnej gospodarki. Wszędzie panuje obawa, ze warunki ekonomiczne jeszcze bardziej się pogorszą. To kapitulacja” – mówi Hans Kunnen, szef badań rynkowych w Colonial First State Global Management.

Regionalny indeks MSCI Asia Pacific spadł tuż przed finiszem sesji w Tokio o 5,7 proc., powiększając tegoroczne straty do 40 proc. Wskaźnik zmierza do najniższego zamknięcia od kwietnia 2005 roku.

Reklama

Japoński Nikkei 225 dawno nie oglądał takiej jatki. Jeszcze przed zamknięciem tracił 7,1 proc. Hang Seng w Hongkongu potaniał o 5,5 proc., a australijski S&P/ASX 200, który we wtorek był bohaterem dnia i zwyżkował po ostrym cieciu stóp przez bank centralny Australii, siadł na 4,8 proc.

T.B., Bloomberg