– To, co wiemy, to że konsumenci chcą technologii w każdym miejscu na świecie. I musimy im je dostarczyć – zauważył Valéry Gaucherand, dyrektor generalny L‘Oréal Polska i kraje bałtyckie. Wskazał, że w jego ocenie wyzwania dla liderów wiążą się przede wszystkim z koniecznością przygotowania ludzi do zdobywania nowych, niezbędnych kompetencji w odpowiednim tempie.

Jak dodał szef L‘Oréal na Polskę i Kraje Bałtyckie, on sam jako lider stara się wspierać kulturę ciekawości dla nowych technologii i związanych z nimi narzędzi, również z myślą o zbudowaniu w firmie modelu opartego na współpracy i słuchaniu pracowników.

Ewa Wernerowicz, prezes zarządu Soonly Finance, przypomniała, że kiedyś przyszłych liderów uczyło się tego, że zarządzanie jest oparte na czterech filarach: kontroli, planowaniu, organizowaniu i motywowaniu.

– Jeśli spojrzymy na współczesnych liderów, to trzy z tych czterech funkcji nie należą już do zakresu ich obowiązków – oceniła. W tej chwili kluczowym zadaniem zarządzającego jest kierowanie firmą w rozumieniu budowania kultury organizacyjnej. W wykonywaniu pozostałych zadań pomagają algorytmy, które umożliwiają bieżącą kontrolę biznesu i jego zyskowności.

Jak wskazała prezes Soonly Finance, obecnie liderzy mają dużo czasu na networking.

– Moim zdaniem lider nie może zamykać się w swojej organizacji. Musi wychodzić na zewnątrz, poznawać nowych ludzi, przyglądać się temu, jak wygląda świat. W przeciwnym wypadku nie będzie w stanie osiągnąć sukcesu w środowisku szybko rozwijających się technologii – stwierdziła. – Nawet jeśli algorytm przetwarza dane za ciebie, to koniec końców to ty jesteś liderem. To ty jako lider pokazujesz ludziom kierunek, w którym chcesz iść. Nie jest możliwe, aby algorytm powiedział ci, jak firma może odnieść sukces – tłumaczyła Ewa Wernerowicz.

Rozwój nowych technologii może stanowić wyzwanie dla liderów w kontekście wypierania części pracowników przez sztuczną inteligencję. Na ten problem zwróciła uwagę podczas dyskusji Zuzanna Ziomecka, dyrektor Advanced Leadership Program w Center for Leadership, przytaczając badania, według których AI doprowadzi do likwidacji ok. 300 mln miejsc pracy.

Valéry Gaucherand zauważył, że z jednej strony sztuczna inteligencja zlikwiduje część powtarzalnych zadań wykonywanych przez pracowników, z drugiej strony jednak stworzy nowe możliwości. Wskazał też, że rolą lidera jest tworzenie wizji, a AI może pomóc w jej realizacji. Na końcu to lider podejmuje decyzję, z których narzędzi chce skorzystać, a z których nie.

– Wierzę, że rolą lidera jako człowieka jest odpowiedzialne korzystanie z technologii i trzymanie się granic – powiedział.

Jak dodał, na razie nie wiemy jeszcze, gdzie leżą te granice, i jesteśmy w trakcie ich odkrywania.

Ewa Wernerowicz wskazała zaś, że nie obawia się wypierania ludzi przez AI, ponieważ – na przykładzie kierowanej przez nią firmy – obserwuje ogromne zapotrzebowanie na pracę i pracowników. Zwróciła też uwagę, że żyjemy w swego rodzaju bańce, bo w niektórych regionach świata, np. w Afryce, nadal kluczowe są kwestie związane z zapewnieniem godnej egzystencji ludziom i nie ma tam przestrzeni na dyskusję o rewolucji technologicznej.

– W przyszłości nie będziemy mieli wystarczająco dużo pracowników do pracy w usługach, hotelach restauracjach i jest to coś, czego obawiam się bardziej niż tego, że sztuczna inteligencja zabierze ludziom pracę – stwierdził Tomas Lauko, prezes Publicis Groupe na Europę Środkowo-Wschodnią. Jak dodał, na razie poruszamy się w obszarze prognoz, a twarde wnioski na temat wpływu AI na otoczenie będzie można wyciągnąć na podstawie konkretnych przypadków.

Wskazał też, że istnieje wiele rekomendacji i rozwiązań, z których można skorzystać, najtrudniejsza jest jednak ich implementacja, a ta może trwać latami. Tyczy się to również narzędzi opartych na sztucznej inteligencji.

– Będziemy do tego potrzebować ludzi. Nie implementujemy AI przez AI – ocenił Tomas Lauko.

Zdaniem Zuzanny Ziomeckiej ze społecznego punktu widzenia będzie jednak mniej miejsc pracy, ponieważ algorytmy i komputery będą wykonywać za człowieka coraz więcej zadań, a ludzi na świecie nadal przybywa.

– Była tu mowa o wizji, o ludziach, o skalowaniu biznesu i wprowadzaniu zmian. Mam delikatną nadzieję, że w sferze zainteresowań lidera – nie menedżera czy dyrektora, lecz lidera – jest miejsce, aby myśleć nie tylko o wynikach finansowych, lecz także o społecznym wpływie organizacji – powiedziała.

– Myślę, że w firmach chodzi o ludzi i że to się nie zmieni. Być może firmy zmienią się z powodu technologii, ale w firmach wciąż to ludzie będą najważniejsi – podsumował debatę Valéry Gaucherand. I zwrócił uwagę, że żyjemy w ekscytujących czasach, w których ścierają się ze sobą różne trendy, również te związane z technologiami. To zaś doskonała okazja, żeby postawić ludzi w centrum uwagi.

DZR
ikona lupy />
Materiały prasowe











Partnerzy relacji:

ikona lupy />
Materiały prasowe





ikona lupy />
Materiały prasowe