– Polski sektor bankowy jest bardzo mocny, odporny, rozwinięty i dobrze sobie radzi – oceniła otwierając dyskusję Elisabetta Falcetti, dyrektor regionalna na Polskę i Kraje Bałtyckie Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju.
Pozytywy zdominowały początek panelu, Przemysław Gdański, prezes BNP Paribas Bank Polska, wśród atutów sektora wymieniał ludzi.
– Bankowość zgromadziła świetną kadrę, zainwestowaliśmy w szkolenia, w rozwój – polscy bankowcy stali się niemal towarem eksportowym. Dzięki kadrze polskie banki trzymają się dobrze – wskazał.
Zwrócił jednak uwagę, że obraz nie jest taki różowy. Powszechnie mówi się o wysokich zyskach, jakie osiągają banki.
– Prawda jest taka, że jeżeli spojrzymy na zwrot na kapitale, jaki osiągnął polski sektor bankowy, to zajęliśmy w Unii Europejskiej 17. miejsce (w 2023 r. – red.), a wśród krajów naszego regionu udało nam się wyprzedzić tylko Słowację. Od lat sektor bankowy kurczy się, jeśli chodzi o udział aktywów sektora do PKB, jesteśmy na szarym końcu w Europie. Mamy dobry rok, zeszły też był relatywnie dobry wynikowo, poprzednich kilka było bardzo kiepskich.
– Stopa zwrotu z kapitału wynosi 11 proc., jego koszt – 12,5 proc. Jak obliczaliśmy, dla wsparcia inwestycji w polskiej gospodarce konieczne jest zapewnienie wzrostu kredytu w okresie roku na poziomie 220–230 mld zł co przekłada się na konieczność rokrocznego zwiększania kapitałów własnych na poziomie 40–45 mld zł – mówił Tadeusz Białek, prezes Związku Banku Polskich.
Wśród niezbędnych działań wskazał on na zmianę podstawy opodatkowania bankowego, oparcie podatku na aktywach prezes ZBP uznał za „destrukcyjne”.
W dyskusji pojawił się wątek wspierania gospodarek przez banki rozwoju.
– Jeśli porównamy się do banków francuskiego, niemieckiego czy włoskiego, to aktywa BGK w relacji do PKB są najniższe, sięgają 6,9 proc. PKB. Bank francuski ma 39 proc. Ale to wynika również z tego, w jakim otoczeniu działamy i jak wyglądają aktywa sektora bankowego. Nie chodzi o to, żeby demonizować te różnice, mówić, że jesteśmy za mali. Ale to pokazuje, jaki jest w Polsce sektor bankowy. I to jest również wyzwanie – powiedziała Marta Postuła, pierwsza wiceprezes zarządu Banku Gospodarstwa Krajowego.
Jak dodała, jeśli spojrzeć nie tylko na Europę, lecz także na świat, to banki rozwoju odgrywają coraz większą rolę ze względu na to, jakie są współczesne wyzwania.
– BGK ma pewien misyjny charakter, obchodzimy w tym roku 100-lecie, więc posiadamy pewien zasób historyczny. Obecnie na przykład 25 proc. kredytów udzielanych małym i średnim przedsiębiorcom ma gwarancję, która została udzielona poprzez BGK. Działamy z wykorzystaniem różnych instrumentów, począwszy od dużych inwestycji, jakie na przykład będą mogły być finansowane ze środków KPO, które zamierzamy efektywnie wykorzystać, poprzez wchodzenie w różnego rodzaju konsorcja – mówiła wiceprezes BGK.
Dodała, że obejmuje to również współpracę międzynarodową, co jest istotne choćby w kontekście dywersyfikacji źródeł finansowania transformacji energetycznej.
– Mamy fundusz rozwoju stworzony z bankiem francuskim, włoskim, hiszpańskim, czy niemieckim. Mamy fundusz Marguerite, który na przykład sfinansował w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego dużą spalarnię odpadów w Poznaniu. Szukamy różnych rozwiązań i uważam, że tak powinniśmy działać, w drodze współdziałania BGK – banku rozwoju, który realizuje część zadań na zlecenie państwa – z innymi instytucjami. W ten sposób pieniądze są transformowane do sektora bankowego – mówiła Marta Postuła.
Zwróciła również uwagę na ważne wyzwanie, jakim jest niska stopa inwestycji.
– Mamy 17,8 proc., średnia w UE to 22,2 proc. I to jest bez wątpienia wyzwanie dla rządu, a także banku rozwoju, którym jest BGK, żeby w ramach istniejących standardów, działań, można było powrócić do tych dobrych wyników rzędu 23,6 z wielu lat wcześniej – puentowała.
Jak pokazała dyskusja, transformacja energetyczna i obronność są szczególnymi obszarami, jeśli chodzi o zapewnienie finansowania.
– Transformacja energetyczna jest wyzwaniem, ale otwiera też nowe możliwości. Niezbędne jest współdziałanie wszystkich uczestników rynku, którzy będą finansować transformację – powiedziała Marta Postuła.
Wspomniała w tym kontekście o funduszach europejskich, w tym o KPO.
– BGK jest w trakcie negocjacji z ministerstwami, które dotyczą możliwości uruchomienia instrumentów pożyczkowych o wartości rzędu 32,5 mld euro, z czego istotna część będzie mogła być przeznaczona na transformację energetyczną, to prawie 17 mld euro, z czego 4,8 mld euro na farmy wiatrowe – informowała Marta Postuła.
Jeśli chodzi o obronność, to BGK zarządza Funduszem Wsparcia Sił Zbrojnych.
– Bezpieczeństwo jest celem nadrzędnym. Wraz z podmiotem, który nam zlecił to zadanie, staramy się sprostać wyzwaniu, czyli pozyskiwaniu finansowania w najbardziej efektywny, skuteczny, szybki i najtańszy sposób – bo nie zapominajmy, że mamy bardzo wiele potrzeb – powiedziała wiceprezes BGK.
Podkreśliła, że tu również potrzebne jest zaangażowanie wszystkich instytucji finansowych.
– Gdybyśmy kilka lat temu mówili o finansowaniu działań związanych z szeroko pojętymi siłami zbrojnymi czy obronnością, to większość instytucji z powodów etycznych by w to nie weszła. Teraz wszyscy czujemy powagę sytuacji, zmieniane są polityki w tym zakresie. Obserwujemy to w projektach, otrzymujemy coraz więcej ofert na finansowanie. Mamy zmianę podejścia choćby Europejskiego Banku Inwestycyjnego, który do niedawna nie chciał dyskutować o finansowaniu wydatków zbrojeniowych. Teraz poszukiwane są rozwiązania na forum UE – mówiła pierwsza wiceprezes BGK.