"W energetyce konwencjonalnej oczekujemy spadku EBITDA raportowanej" - powiedział Strączyński podczas telekonferencji.

W prezentacji wynikowej wskazano następujące czynniki wpływające na wynik segmentu:

- średnioroczna cena hurtowa energii na poziomie 240 250 zł/MWh;

- presja spadających marż i wolumenów w efekcie zjawisk rynkowych wysoka cena CO 2 nowe moce o niskim koszcie zmiennym, przy jednoczesnym rosnącym imporcie;

- powyższy efekt nie jest rekompensowany przychodami z tytułu rynku mocy oraz uruchomienia bloku 7 Elektrowni Turów;

- stabilny poziom średniej ceny węgla kamiennego.

"Perspektywa dla pozostałych segmentów jest pozytywna" - dodał wiceprezes.

W ciepłownictwie wpłyną na tę perspektywę dodatkowe przychody z tytułu rynku mocy oraz wzrost taryfy na sprzedaż ciepła.

Na segment oddziaływać będzie pozytywny wpływ farm wiatrowych uruchomionych w trakcie roku 2020 oraz przejętej farmy Skoczykłody, a także przychody z rynku mocy elektrowni szczytowo pompowych kompensujące brak dotychczasowych przychodów z tytułu umowy z PSE.

W segmencie obrotu główne czynniki to wzrost zapotrzebowania i przywrócenie marżowości rynku detalicznego po okresie dotkniętym pandemią COVID-19, a także pokrycie uzasadnionych kosztów prowadzenia działalności w obszarze regulowanym.

W dystrybucja wpływ będzie mieć wartość regulacyjna aktywów wyższa o ok. 1,4 mld zł oraz średnioważony koszt kapitału niższy o 30 pkt w wyniku znacznego spadku stopy wolnej od ryzyka.

Grupa PGE wytwarza 41% produkcji netto energii elektrycznej w Polsce, a jej udział w rynku ciepła wynosi 18%. Grupa szacuje swój udział w rynku energii ze źródeł odnawialnych na 10%. Na obszarze dystrybucyjnym wielkości ok. 123 tys. km2 PGE obsługuje 5,5 mln klientów. Jej udział rynkowy pod względem wolumenu dystrybuowanej energii elektrycznej wynosi 25% a sprzedaży do odbiorców końcowych - 33%. Spółka jest notowana na GPW od 2009 r.

(ISBnews)